Waluty: Czy złoty zmienia trend na dobre?

Umocnienie złotego sygnalizowane przez nas w połowie grudnia przedłuża się, powstaje pytanie o jego trwałość. Zdaniem analityków ING Banku , zakładamy mocny styczeń oraz słabszy luty/marzec, z uwagi na spodziewane duże podaże papierów skarbowych w strefie euro i tarcia na spotkaniach rządów Eurolandu.

Indeks relatywnej siły złotego wobec euro/dolara (miara ryzyka specyficznego dla danego kraju) pokazuje że w 2011 złoty wycenił wiele negatywnych informacji i swym pesymizmem zbliżył się do 2009 i 2004 roku. To kontrastuje z ostatnimi akcjami agencji ratingowych które niosą ze sobą relatywną poprawę ryzyka kredytowego polskiego rządu. S&P obniżyło ocenę Francji i innych krajów euro, z drugiej strony KE oceniła program obniżania deficytu w Polsce jako wiarygodny (węgierski zaś nie) a agencje podtrzymują stabilne ratingi Polski.

"Skonsumowanie" wysokiej premii za ryzyko widoczne pod koniec roku w kursie euro/złoty nie byłoby możliwe gdyby nie znaczna poprawa sentymentu na rynkach zewnętrznych. Optymizm giełd, walut wschodzących i rynków długu GIIPS jest w dużym stopniu pochodną konserwatywnego pozycjonowania pod koniec roku.

Reklama

Występuje więc "efekt stycznia" wzmocniony widocznymi pod koniec roku obawami o eskalację kryzysu. Jednocześnie uruchomienie 3 letniego LTRO (pożyczki z ECB dla banków po 1%) nie tylko pomaga im płynnościowo, także kreuje popyt na krótkie papiery krajów Eurolandu, łagodząc obawy o duże podaże w 1kw.

Czynniki krajowe pozostaną pozytywne dla złotego, trwałość umocnienia zależy jednak od Eurolandu. Kolejne LTRO (29 stycznia) złagodzi obawy o duże podaże, już po grudniowym widać dramatyczny spadek premii za ryzyko w strefie euro, który w pełni nie przełożył się na rynki wschodzące. To na jakiś czas przesłoni obawy o strukturalną słabość Eurolandu.

Jastrzębia retoryka RPP nie pozwoli na wzrosty na krótkim końcu krzywej, dopiero osłabienie produkcji w 1kw12 może zmienić sytuację. Rekomendujemy grę na zawężenie spreadu forwardowego 5 lat za 5 lat w złotym i euro, który będzie odzwierciedlał poprawiające się ryzyko kredytowe polskiego rządu.

Czy dobra passa złotego może trwać?

Nasze prognozy od pewnego czasu zakładały mocny styczeń oraz słabszy luty/marzec, z uwagi na spodziewane duże podaże papierów skarbowych w strefie euro i tarcia na spotkaniach rządów Eurolandu. Umocnienie złotego sygnalizowane przez nas w połowie grudnia przedłuża się, powstaje pytanie o jego trwałość. Optymizm giełd, walut wschodzących i rynków długu GIIPS jest w dużym stopniu pochodną konserwatywnego pozycjonowania pod koniec roku.

Występuje więc "efekt stycznia wzmocniony widocznymi pod koniec roku obawami o eskalację kryzysu. Jednocześnie uruchomienie 3 letniego LTRO (pożyczki z ECB dla banków po 1%) nie tylko pomaga im płynnościowo, także kreuje popyt na krótkie papiery krajów Eurolandu, łagodząc obawy o duże podaże w 1kw.

Przed nami kolejna operacja LTRO w styczniu. S&P obniżyło ratingi Francji i innych krajów euro, z drugiej strony KE oceniła program obniżania deficytu w Polsce jako wiarygodny (węgierski zaś nie) a agencje podtrzymują stabilne ratingi Polski. To oznacza znaczną relatywną poprawę ryzyka kredytowego polskiego rządu. ECB obniżył stopy a ze strony NBP padają jastrzębie wypowiedzi spójne z wcześniejszymi interwencjami walutowymi NBP.

To wszystko ma miejsce w momencie gdy indeks relatywnej siły złotego wobec euro/dolara (miara ryzyka specyficznego dla danego kraju) pokazuje że złoty wycenił w 2011 wiele negatywnych informacji. Od czasu rekomendacji sprzedaży euro wobec złotego, zabezpieczonej sprzedażą euro/dolar z 19 grudnia złoty zyskał około 6 proc. ponad to co sugerowałoby zachowanie euro/dolar. Spadła korelacja euro/złoty , euro/dolar i euro/forint - złoty stał się mniej wrażliwy na zachowanie euro/dolar oraz sytuację na Węgrzech. Czynniki krajowe będą pozytywne dla złotego, ryzykiem jest ponowna eskalacja kryzysu w Eurolandzie.

Krótkoterminowo mogły być nimi negocjacje odnośnie umożenia długu Grecji przez inwestorów prywatnych, tutaj jednak mamy postępy . Rekomendację z 19 grudnia zamknęliśmy z ok. 3% zyskiem. Duże umocnienie złotego od początku roku może spowodować realizację zysków w okolicach 4,33, pozostajemy pozytywnie nastawieni do złotego w styczniu.

Więcej niż kryzys zadłużenia

Rok 2012 na globalnych rynkach walutowych zdeterminowany będzie przez kryzys zadłużenia w strefie euro oraz oczekiwane tam spowolnienie.

Największy wpływ na globalny wzrost wywrze ono w pierwszej połowie roku pogrążając euro a dając siłę dolarowi, również wobec walut surowcowych i wschodzących. Jedną z opcji na stole jest rozpad, bądź wyjście któregoś z członków.

Nie powinno więc dziwić, że w nowy rok weszliśmy z rekordowo wysokimi pozycjami krótkimi euro/dolar. W konsekwencji możliwości spekulacyjnego przesuwania euro/dolar w dół są małe i dalsze spadki wymagają zmiany podejścia innych uczestników rynku - przedsiębiorstw, zarządzających rezerwami. W naszej ocenie kondycja strefy euro wymaga słabszego euro, żeby zrekompensować relatywną restrykcyjność polityk fiskalnych (zgodną z doktryną merkelizmu) i polityki monetarnej, skoro istnieje ryzyko kryzysu kredytowego.

W tych okolicznościach nie ma miejsca na starania o rolę euro jako waluty rezerwowej. Płynność i bezpieczeństwo i trwałość dawane przez USD i amerykański rynek długu przewyższają to co ma teraz do zaoferowania EUR. W rezultacie zakładamy utrzymanie się trendu spadkowego euro/dolar do 1,25 w 1kw12 i 1,20 w 2kw12.

_ _ _ _

Co dalej ze złotym?

Pozostajemy pozytywnie nastawieni do złotego chociaż wykazuje oznaki wykupienia więć krótkoterminowo stabilizacja. Obligacje mogą dalej zyskiwać. Szczyt Eurogrupy (ministrowie finansów euro) nie przyniósł przełomu w negocjacjach w sprawie udziału prywatnych inwestorów w oddłużeniu Grecji. Punktem spornym jest wielkość kuponu od nowych papierów które Grecja wyemituje po umorzeniu długu.

Przedstawiciele inwestorów prywatnych uważają, że niski kupon spowoduje, że rzeczywista strata wyniesie około 60-70% a nie 50%, podczas gdy strona grecka podkreśla, że strata nie powinna być liczona od nominału ale ceny rynkowej która była znacznie niższa gdy wielu inwestorów kupowało greckie papiery.

Grecki rząd ustalił termin 13 lutego na ostateczne porozumienie, więc do tego czasu nie poznamy zapewne ostatecznej decyzji. Ministrowie finansów Eurolandu dyskutują na temat nowego kształtu EFSF i ESM, gdy do życia zostanie powołany ESM w połowie roku.

Południowcy chcieliby aby połączyć siły EFSF (około 250 mld euro) oraz ESM (500 mld euro), Niemcy są przeciwne i mnożą kolejne warunki w postaci dalszego zaciskania dyscypliny budżetowej na poziomie paneuropejskim. Dzisiaj w nocy prezydent Obama może ogłosić zachęty podatkowe dla amerykańskich korporacji do wycofywania zysków do USA.

Chociaż jest to bardzo pozytywne dla dolara (podobne rozwiązanie umocniło dolara w 2005 roku) to jednak należy pamiętać o rekordowym już pozycjonowaniu w krótkich pozycjach euro/dolar.

Ministrowie spraw zagranicznych UE podjęli decyzję o wprowadzeniu embarga na import ropy z Iranu - na razie bez wpływu na ceny ropy bo spada popyt z USA i UE a dodatkowo ma pojawić się podaż ze strony Libii.

Dzisiaj spotyka się premier Węgier z Komisarzem Barosso. Można spodziewać się dalszych pojednawczych wypowiedzi węgierskiego premiera, jednak do reakcja KE na te deklaracje będzie kluczowa dla rynków, bo pozytywna opinia KE otworzy drogę do rozpoczęcia rozmów Węgier z MFW odnośnie nowego programu pomocowego. Dzisiaj również spodziewamy się podwyżki stóp na Węgrzech.

W Polsce minister Kotecki mówi że deficyt sektora za 2011 rok może być mniejszy niż 5,6%PKB, m.in. dzięki mniejszemu deficytowi samorządów a deficyt w 2012 roku zostanie wykonany poniżej 3%PKB.

Wczoraj złoty przełamał 4,30/euro

A później na chwilę ważniejsze wsparcie w okolicach 4,28/euro po czym dzisiaj znajduje się nieco powyżej na 4,2850. Polska waluta po znacznym umocnieniu od połowy grudnia wykazuje oznaki wykupienia więc krótkoterminowo należy spodziewać się stabilizacji na obecnych poziomach, wciąż jednak uważamy w obecnym kursie PLN wyceniona jest znaczna premia za ryzyko co przy dalszej poprawie w strefie euro (drugie LTRO w lutym będzie jeszcze większe niż pierwsze, oby tylko negocjacje z greckimi wierzycielami nie zakończyły się jakimś negatywnym zaskoczeniem) będzie oznaczać dalsze umocnienie PLN.

Sprawdź bieżące notowania walut na stronach Biznes INTERIA.PL

Na rynku stopy procentowej dalsze relatywne umocnienie obligacji wobec IRS-ów. Ocieplenie w strefie euro, duży zastrzyk płynności w Eurolandzie po uruchomieniu LTRO, mocniejszy złoty, wysokie zaangażowanie finansowania potrzeb pożyczkowych oraz dobre informacje ze strony budżetu a także zagraniczny inwestorzy którzy chętnie rolują swoje pozycje to czynniki które pomagają polskim obligacjom. IRS zaś są trzymane przez wysokie i stabilne Wibory. Obligacje powinny dalej zyskiwać, bardziej w segmencie 5-10 lat, bo 2 lata są narażone na wciąż jastrzębie komentarze RPP.

Rysunek z serwisu zboku.pl

INGBank
Dowiedz się więcej na temat: trend | złoty | euro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »