Pesymistyczne perspektywy dla Polski na 2023 r. Ekonomiści rewidują prognozy PKB w dół, inflacji w górę

Ekonomiści Credit Agricole Bank Polska obniżyli prognozę wzrostu gospodarczego Polski w 2023 r. do 1,2 proc. z 1,9 proc. W ocenie autorów raportu, pomimo lepszej bieżącej sytuacji, perspektywy wzrostu gospodarczego w średnim okresie są wciąż pesymistyczne. Analitycy podnieśli swoją prognozę dla inflacji, rewidując ścieżkę wzrostu cen żywności. Biorąc pod uwagę wybory parlamentarne, eksperci uważają, że rząd uruchomi nowe transfery socjalne (np. 14., 15. emerytura, waloryzacja programu Rodzina 500+), które będą oddziaływać w kierunku wzrostu dochodów i spożycia prywatnego - twierdzą analitycy w raporcie.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Pesymistyczne perspektywy dla Polski

"Biorąc pod uwagę napływające w ostatnim czasie dane dotyczące realnej sfery gospodarki oraz tendencje sygnalizowane w badaniach koniunktury zrewidowaliśmy nasz scenariusz makroekonomiczny. Prognozujemy, że średnioroczne tempo wzrostu gospodarczego wyniesie 4,3 proc. w br. (3,4 proc. przed rewizją) i 1,2 proc. w 2023 r. (poprzednio 1,9 proc.)" - napisali analitycy Credit Agricol w najnowszym raporcie.

Reklama

Jak wskazują ekonomiści, głównym argumentem na rzecz podniesienia oczekiwanego tempa wzrostu gospodarczego w 2022 r. były lepsze od oczekiwań dane za lipiec-sierpień o sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej i produkcji budowlano montażowej. "Najprawdopodobniej w III kw. nie zostanie odnotowany spadek odsezonowanego PKB. Tym samym uważamy, że w Polsce nie wystąpiła tzw. techniczna recesja" - napisali.

"Ponadto, napływające dane i wyniki badań koniunktury wskazują, że popyt konsumpcyjny jest obecnie silniejszy niż wcześniej oczekiwaliśmy. W rezultacie zrewidowaliśmy naszą prognozę konsumpcji w III kw. Dodatkowo na podstawie danych o produkcji dóbr inwestycyjnych podnieśliśmy nieznacznie naszą prognozę dynamiki nakładów brutto na środki trwale w II poł. br." - dodano.

"Głównym czynnikiem ryzyka pozostają potencjalne zaburzenia w dostawach gazu w Polsce i za granicą. Kwestia ta jest obarczona istotną niepewnością - trudno ocenić jak szybko firmy będą w stanie przestawić się na alternatywne w stosunku do gazu źródło energii. Skala szoku będzie również uzależniona od warunków meteorologicznych w trakcie sezonu grzewczego. Kolejną niewiadomą jest ostateczny kształt ustaw mających na celu ograniczenie wzrostu cen dla przedsiębiorstw i samorządów" - napisano.

Rewizja w dół prognozy inwestycji

Według analityków banku, dynamika nakładów brutto na środki trwale w 2023 r. wyniesie 1,1 proc. rdr.

"Biorąc pod uwagę utrzymujące się napięcia na linii Polska-Unia Europejska uważamy, że Krajowy Plan Odbudowy nie zostanie uruchomiony w 2023 r. Oczekujemy, że część projektów przewidzianych w ramach KPO zostanie sfinansowana z użyciem środków krajowych, jednak pozytywny impuls dla inwestycji i wzrostu gospodarczego będzie mniejszy niż wcześniej prognozowaliśmy" - napisano.

Ponadto, w ocenie ekonomistów, podwyższona niepewność dotycząca perspektyw gospodarczych skłoni część przedsiębiorstw do odłożenia w czasie realizacji inwestycji.

Bank obniżył prognozę konsumpcji z uwagi wyższą inflację w 2023 r.

"Prognozowany przez nas spadek w ujęciu rdr realnego funduszu płac w gospodarce narodowej do II kw. 2023 r. będzie czynnikiem oddziałującym w kierunku wyhamowania wzrostu konsumpcji do poziomów nieznacznie powyżej zera. Biorąc pod uwagę wybory parlamentarne zaplanowane na przyszły rok, uważamy, że rząd uruchomi nowe transfery socjalne (np. 14., 15. emerytura, waloryzacja programu Rodzina 500+), które będą oddziaływać w kierunku wzrostu dochodów rozporządzalnych i spożycia prywatnego" - napisano w raporcie.

"Dlatego oczekujemy, że realna dynamika konsumpcji wyniesie 0,4 proc. rdr w 2023 r. wobec 3,5 proc. w 2022 r. W przeciwnym wypadku, mogłaby się ona ukształtować się poniżej zera w 2023 r." - dodano.

RPP podniesie stopy procentowe o 25 pb. na posiedzeniach w listopadzie i grudniu i tym samym zakończy cykl zacieśniania polityki pieniężnej ze stopą referencyjną na docelowym poziomie równym 7,25 proc. - prognozują ekonomiści Credit Agricole.


"Uważamy, że oczekiwany przez nas dalszy i znaczący wzrost inflacji w najbliższych miesiącach, będący następstwem kombinacji wzrostu cen nośników energii, ich wtórnych efektów inflacyjnych oraz luźnej polityki pieniężnej (w tym osłabienia kursu złotego) i fiskalnej, skłoni Radę do kolejnej podwyżki stóp procentowych w listopadzie. Wsparciem dla tego scenariusza są opublikowane w ubiegłym tygodniu przez GUS dane o wyraźnie wyższej dynamice PKB w 2021 r." - napisano w raporcie.

"Sygnalizują one, że dodatnia luka popytowa i związana z nią presja inflacyjna mogą utrzymywać się dłużej niż oczekiwaliśmy, co będzie oddziaływać w kierunku podniesienia dynamiki cen oczekiwanej w projekcji inflacji, którą NBP opublikuje w listopadzie. Oczekujemy, że RPP podniesie stopy procentowe o 25 pb. na posiedzeniach w listopadzie i grudniu br. i tym samym zakończy cykl zacieśniania polityki pieniężnej ze stopą referencyjną na docelowym poziomie równym 7,25 proc." - dodano.

Inflacja znacznie przysieszy

Biorąc pod uwagę publikację wstępnych danych o inflacji we wrześniu, ekonomiści Credit Agricole podnieśli swoją prognozę dla ścieżki inflacji w Polsce - ich zdaniem, CPI ogółem wyniesie 14,5 proc. rdr w 2022 r. i 10,4 proc. w 2023 r., wobec oczekiwanych poprzednio 14,2 proc. i 9,0 proc.

"Szacujemy, że inflacja bazowa wyraźnie przyspieszyła pomiędzy sierpniem i wrześniem. Z uwagi na wstępny charakter danych, nie możemy jednoznacznie stwierdzić, które kategorie odpowiadały za jej wzrost. Uważamy jednak, że presja inflacyjna miała szeroki zakres i była głównie związana ze wzrostem kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw (w tym cen energii). Ta presja kosztowo-cenowa utrzyma się, naszym zdaniem, w kolejnych miesiącach i będzie podbijała inflację bazową" - napisano w raporcie.


"Podobnie jak w poprzedniej rundzie prognostycznej nadal uważamy, że rząd podejmie działania zmierzające do ograniczenia wzrostu nośników energii ujętych w koszyku inflacyjnym gospodarstw domowych, a tym samym nie rewidowaliśmy istotnie prognozy cen w ramach tej kategorii. Zakładamy, że zgodnie z propozycją rządu cena prądu dla gospodarstw domowych zużywających poniżej 2.000 kWh rocznie zostanie zamrożona, a dla konsumentów ze zużyciem powyżej tego progu ceny energii elektrycznej wzrosną przeciętnie o 30 proc. Z kolei z uwagi na osłabienie złotego podnieśliśmy dynamikę cen paliw" - dodano.

Analitycy zrewidowali ścieżkę cen żywności

"Z jednej strony wrześniowe dane okazały się niższe od naszych oczekiwań, z drugiej strony ze względu na narastającą presję kosztową tempo wzrostu cen żywności może obniżać się w 2023 r. wolniej niż wcześniej zakładaliśmy. W konsekwencji prognozujemy, że dynamika cen żywności i napojów bezalkoholowych zwiększy się w 2022 r. do 14,9 proc. rdr (15,0 proc. przed rewizją) wobec 3,2 proc. w 2021 r., podczas gdy w 2023 r. obniży się do 11,5 proc. (wobec 11,2 proc. prognozowanych wcześniej)" - napisano w raporcie.

"Jednocześnie podtrzymujemy naszą ocenę, zgodnie z którą dynamika cen żywności i napojów bezalkoholowych osiągnie swoje maksimum lokalne w IV kw. br. przekraczając 20 proc. rdr. Głównym czynnikiem ryzyka w górę dla naszej ścieżki cen żywności jest ewentualne wystąpienie szoku gazowego w Europie" - dodano.

Eksperci z Credit Agricole zakładają, że inflacja ogółem osiągnie swoje maksimum lokalne na poziomie 18,4 proc. rdr w grudniu, a następnie zacznie się stopniowo obniżać.

"W naszym scenariuszu założyliśmy, że czas obowiązywania Tarczy Antyinflacyjnej zostanie wydłużony do końca 2023 r. Jeśli tarcza zostałaby wygaszona wcześniej, to zgodnie z naszymi szacunkami inflacja przekroczyłaby 12 proc. średniorocznie w 2023 r. Uważamy, że rząd będzie chciał uniknąć materializacji takiego scenariusza biorąc pod uwagę wybory parlamentarne zaplanowane na 2023 r." - zaznaczają autorzy raportu.

Eksperci podtrzymują prognozę dla kursu złotego

Podtrzymujemy naszą prognozę kursu złotego. Z uwagi na jastrzębie nastawienie Fed, w tym wzrost zasygnalizowanej skali podwyżek stóp procentowych we wrześniowej  projekcji członków FOMC, trwającą wojnę w Ukrainie, rosnące obawy rynkowe o negatywne konsekwencje gospodarcze szoku energetycznego oraz łagodne nastawienie RPP oczekujemy, że kurs  EUR/PLN wzrośnie do 4,90 na koniec br. Prognozujemy, że kurs EUR/PLN obniży się do 4,65 na koniec 2023 r.

źródło raport Credit Agricole Bank Polska

EUR/PLN

4,3276 -0,0054 -0,12% akt.: 03.05.2024, 13:22
  • Kurs kupna 4,3259
  • Kurs sprzedaży 4,3293
  • Max 4,3327
  • Min 4,3272
  • Kurs średni 4,3276
  • Kurs odniesienia 4,3330
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN



INTERIA.PL/Informacja prasowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »