Alkoholowa rewolucja w Arabii Saudyjskiej. Otworzy się pierwszy "monopolowy"

W Arabii Saudyjskiej ma zostać otwarty pierwszy w historii tego kraju sklep z alkoholem. Nie oznacza to jednak częściowej legalizacji tej używki, ponieważ wstęp do "monopolowego" będą mieli tylko niemuzułmańscy dyplomaci. Jak tłumaczy tę decyzję tamtejszy rząd, taki ruch ma ukrócić "nielegalny handel wyrobami alkoholowymi", w którym biorą udział pracownicy ambasad innych krajów.

Jak informuje Reuters, powołując się na nieoficjalne źródła, rząd Arabii Saudyjskiej wydał pozwolenie na otwarcie sklepu z alkoholem. Warto dodać, że pierwszego w historii tego kraju, ponieważ, zgodnie z doktryną Islamu, spożywanie alkoholu w tym państwie jest surowo zakazane.

Sklep monopolowy ma zostać otwarty w stolicy kraju, czyli w Riyadzie. Nie będzie też on ogólnodostępny, ponieważ wstęp do niego będzie zarezerwowany jedynie dla dyplomatów, którzy nie są muzułmanami. Z ustaleń dziennika "Financial Times" wynika, że wizyta w sklepie będzie obwarowana licznymi systemami weryfikującymi tożsamość klienta. 

Reklama

Wśród nich wymienia się m.in. konieczność wystąpienia o specjalne pozwolenie na wizytę w sklepie czy zainstalowanie aplikacji na telefon, która pozwoli wylegitymować się klientowi. Jednocześnie na terenie sklepu ma obowiązywać całkowity zakaz fotografowania.

Sklep z alkoholem, ale nie dla obywateli. Ma on ukrócić nielegalny handel wśród dyplomatów

Lokalizacja sklepu też wydaję się nieprzypadkowa, ponieważ ten ma zostać otworzony w dzielnicy dyplomatycznej. Brytyjski dziennik  przypomina też, że na terenie kraju działają już podobne placówki, ale znajdują się one wyłącznie w budynkach ambasad poszczególnych państw, jak np. USA. I podobnie jak we wcześniej opisanym przykładzie, mogą z niego skorzystać jedynie dyplomaci.

Decyzja o otworzeniu sklepu jest tłumaczona przez rządowe Centrum Komunikacji Międzynarodowej jako "nowy proces", który ma "położyć kres dotychczasowemu niekontrolowanemu" wwożeniu alkoholu do kraju i handlu nim. Przedstawiciele władz Arabii Saudyjskiej nie potwierdzają, że taki punkt handlowy zostanie otwarty, ale dodają, że zostaną wprowadzone "nowe regulacje", które mają problem nielegalnego handlu alkoholem rozwiązać. 

Warto zauważyć, że jest to kolejny mały krok, wykonany przez saudyjskich szejków, który zmienia surowe z perspektywy Zachodu prawo na bardziej "liberalne". W ciągu ostatnich kilku lat władze w tym kraju pozwoliły m.in. przychodzić kobietom na mecze sportowe czy wyrobienie prawa jazdy.

W sąsiednim kraju, czyli w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, władze już kilka lat temu pozwoliły hotelom i restauracjom na sprzedaż alkoholu zagranicznym gościom. Jednak, jak przypomina CNN, w Arabii Saudyjskiej za spożywanie alkoholu można dostać grzywnę, trafić do więzienia, być deportowanym, czy nawet zostać poddanym chłoście.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Arabia Saudyjska | alkohol
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »