Prognoza wzrostu PKB coraz mniejsza. Co to jest recesja i czy nam grozi?

Ma wzrosnąć, ale póki co tylko spada. Odczyty PKB z ostatnich kwartałów, wyraźne problemy ze wskaźnikami konsumpcji i obniżane po raz kolejny prognozy zmuszają do rozważań na temat recesji. Mimo słabego pierwszego półrocza ekonomiści wciąż podtrzymują, że na koniec roku uda się wypracować niewielki wzrost. Wszyscy liczymy na miękkie lądowanie, jednak doświadczenie uczy, że lepiej być przygotowanym. Co to jest recesja i co oznacza dla zwykłego obywatela?

Prognozy PKB dla Polski - oczekiwania spadają

"Zeszłej zimy UE uniknęła recesji - to nie lada wyczyn, biorąc pod uwagę skalę wstrząsów, z jakimi mieliśmy do czynienia. Ta odporność, najbardziej widoczna na rynku pracy, jest świadectwem skuteczności naszej wspólnej reakcji politycznej. Jednakże liczne przeciwności, z którymi zmagają się nasze gospodarki w tym roku, doprowadziły do słabszego tempa wzrostu, niż przewidywaliśmy wiosną" - takimi słowami ostatnie miesiące podsumował Paolo Gentiloni - komisarz UE ds. gospodarczych.

Te słowa stały się wstępem do mniej optymistycznych informacji wynikających z raportu przygotowanego przez KE, który zawiera nowe prognozy PKB dla Unii, strefy euro i poszczególnych państw członkowskich - w tym Polski. 

Reklama

Jakie PKB w Polsce prognozują unijni ekonomiści?

  • w 2023 roku - 0,5 proc. (było 0,7 proc.);
  • w 2024 roku - 2,7 proc. (utrzymano 2,7 proc.).

Trzeba zauważyć, ze żadna z wartości nie jest ujemna, a więc na ten moment nie możemy mówić o recesji. Gospodarka wyhamowała, jednak PKB rok do roku nie powinno zacząć się kurczyć. Żeby znaleźć punkt odniesienia warto porównać powyższe dane z europejską średnią.

Według tego samego raportu PKB całej Unii Europejskiej ma wynieść:

  • w 2023 roku - 0,8 proc. (było 1 proc.);
  • w 2024 roku - 1,4 proc. (było 1,7 proc.).

W strefie euro:

  • w 2023 roku - 0,8 proc. (było 1,1 proc.);
  • w 2024 roku - 1,3 proc. (było 1,6 proc.).

Dane w nawiasach pochodzą z cyklicznego raportu KE opublikowanego w maju bieżącego roku.

Co to jest recesja?

Ujmując rzecz najprościej - recesja to kurczenie się danej gospodarki (od łac. recessio - cofać się). Wskaźnikiem, na podstawie którego identyfikuje się recesję, jest produkt krajowy brutto (PKB).

W mediach bardzo często mówi się o "recesji technicznej". To konkretny termin ekonomiczny określający moment, w którym przez 2 kwartały z rzędu notuje się ujemne odczyty PKB. W codziennych rozmowach recesja to po prostu spowolnienie wzrostu gospodarczego albo zbiorcze określenie negatywnych konsekwencji wywołanych pogorszeniem sytuacji ekonomicznej - bankructwa firm, wzrost bezrobocia czy obniżenie realnych płac.

W ujęciu stricte ekonomicznym polska gospodarka znajduje się w tym momencie w recesji technicznej. PKB bowiem w pierwszym i drugim kwartale 2023 PKB malało odpowiednio o  0,3 proc. i 0,5 proc. Większość ekonomistów - zarówno analityków banków jak i międzynarodowych instytucji prognozuje nieznaczny wzrost w ujęciu rocznym, który ma być wynikiem wzrostu konsumpcji w drugiej połowie 2023.

Co oznacza recesja dla zwykłego Kowalskiego?

Chociaż wydźwięk słowa recesja jest jednoznacznie negatywny, paradoksalnie może się okazać, że to idealna szansa na... poprawę sytuacji finansowej. Niestety, aby móc partycypować w zyskach, które przyjdą wraz z poprawą wskaźników, trzeba poświęcić dużo czasu i energii na przygotowania. 

Ogólny stan gospodarki kraju ma bezpośredni wpływ na zwykłych obywateli. Niektóre odczuwalne efekty recesji to:

  • bankructwa;
  • wzrost bezrobocia;
  • spadek konsumpcji;
  • obniżenie realnych płac;
  • problemy z uzyskaniem kredytów;
  • problemy z wypłacalnością kontrahentów;
  • rosnące w skutek zawirowań raty kredytów już przyznanych.

Recepta na skutki recesji w kontekście pojedynczych gospodarstw domowych jest prosta, choć jednocześnie gorzka - wytrwałe gromadzenie oszczędności. W chwili nadejścia gorszej koniunktury pieniądze powinny być ulokowane w bezpiecznych instrumentach - w obligacjach, na lokatach i kontach oszczędnościowych. 

Niestety, według sondażu CBOS z pierwszych miesięcy 2023 roku żadnych oszczędności nie posiada 46 proc. Polaków. Wśród tych, którym udało się coś odłożyć, duża część mogłaby przeżyć za daną sumę tylko miesiąc lub dwa bez obniżania dotychczasowego standardu życia. Większość doradców finansowych uważa, że bezpieczna poduszka finansowa to przynajmniej 6-krotność miesięcznych wydatków. 

40 proc. gospodarstw domowych ma otwarte zobowiązania finansowe - kredyty, pożyczki, długi. Niezależnie czy naszym celem jest efektywne oszczędzanie, czy bezpośrednie przygotowanie się na recesję, spłata aktualnych zobowiązań powinna być priorytetem. W pierwszej kolejności należy zająć się:

  • spłatą kart kredytowych;
  • spłatą innych kredytów konsumpcyjnych;
  • spłata sprzętu kupionego na raty.

Jeżeli dysponujemy środkami i w miarę dogodnymi warunkami umowy, które pozwolą nadpłacić ewentualny kredyt hipoteczny - to także okaże się dobrym rozwiązaniem, które zmniejszy ryzyko w przypadku kolejnych zawirowań związanych z wysokością stóp procentowych w latach kolejnych. 

Jak można zarobić na recesji? Słaba sytuacja gospodarcza, odpływ kapitału i problemy firm, które nim dysponują, mogą spowodować duże spadki cen akcji spółek, które realnie wcale nie straciły na wartości. Recesja to dla wielu inwestorów idealna okazja do zakupów, rynek roi się wtedy od okazji. Trzeba jednak poprawnie je zidentyfikować, choć zawsze można zainwestować w cały indeks lub fundusz inwestycyjny. I trzeba pamiętać, że inwestycja w akcje zawsze wiąże się z ryzykiem straty całości lub części kapitału. 

Recesja to problemy natury ekonomicznej, dlatego przejście przez nie suchą stopą zawsze będzie się wiązało z pieniędzmi, a dokładniej ich ilością w momencie pogorszenia sytuacji gospodarczej. Bezpośrednio nie mamy na nią żadnego wpływu - rozgrywa się na poziomie makroekonomicznym wysoko ponad głowami zwykłych Kowalskich. Jedynym sposobem jest właściwe zabezpieczenie, właśnie dlatego oszczędzanie jest i pozostanie jedną z najważniejszych umiejętności, jakie można zdobyć. 

Czytaj także:

Drewniany czy metalowy domek ogrodowy - który wybrać, aby służył nam przez lata?

Polacy szukają tańszej żywności. Trwa polowanie na promocje

294,39 zł dodatku dla emerytów. Ci seniorzy dostaną dodatkowe pieniądze z urzędu

Zobacz też: 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PKB | recesja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »