Listy nie przychodziły przez miesiąc, bo listonosz wyjechał. "Nie mamy, no i co ja panu poradzę"

W Strzałkowie (woj. wielkopolskie) mieszkańcy nie dostawali listów i paczek od miesiąca. Brakiem korespondencji i otrzymywanymi drogą elektroniczną powiadomieniami o zaległych zapłatach, zaniepokoił się jeden z mieszkańców miejscowości. Na poczcie dowiedział się, że tamtejszy listonosz wyjechał do sanatorium, a placówce nie udało się za niego znaleźć zastępstwa. Mężczyzna domagał się wydania poczty, jednak kierowniczka tamtejszego oddziału - według jego relacji - nie chciała współpracować.

Brak listów zaniepokoił Pana Łukasza ze Strzałkowa (woj. wielkopolskie), który postanowił wybrać się do placówki pocztowej, żeby ustalić, co się dzieje z jego korespondencją. 

Jak dowiedział się na miejscu, sprawa nie dotyczyła tylko jego, a problem był większy. Na poczcie udało mu się porozmawiać z kierowniczką i naczelnikiem poczty. "Otrzymałem informację, że listonosz pracujący w moim regionie przebywa w sanatorium, a poczta od 1,5 miesiąca nie może znaleźć zastępstwa na jego miejsce" - zrelacjonował w liście do redakcji epoznan.pl.

Reklama

Listonosz wyjechał do sanatorium. Listy w Strzałkowie nie przychodziły od miesiąca

Sprawą od razu zainteresowały się lokalne media. "Pani kierownik poczty była wybitnie niemiła, miała do mnie pretensje, że jak ja mogę w ogóle czegoś od nich chcieć, cytując 'nie mamy pracownika, to co ja mam zrobić?'" - pisał dalej Pan Łukasz w swoim liście. 

Mieszkaniec Strzałkowa oczekiwał wyjaśnienia sytuacji, ponieważ w tym czasie czekał na list wysłany priorytetem. "Oczekuję na kilka listów, w tym jeden, który był wysłany 22 lutego priorytetem, dodatkowo otrzymałem SMSa z energetyki, że mam nieopłaconą fakturę za prąd" - miał powiedzieć podczas wizyty w placówce pocztowej.

Na miejscu doszło do kuriozalnych scen. "Pani kierownik zrobiła mi awanturę, że jak ja śmiem się denerwować i wymuszać na nich szukanie pism, skoro ich nie ma na zapleczu. Na wszelkie pytania słyszałem bezczelną odpowiedź 'nie mamy, no i co ja panu poradzę, wyczaruje'?" - opisywał w liście. "Gdy zaproponowałem, że w takim razie może ona lub naczelnik czy inny pracownik Poczty Polskiej zajmie się rozwożeniem listów, usłyszałem, że jak mi się nie podoba, to mogę się sam u nich zatrudnić jako listonosz" - relacjonował. 

Mężczyzna uparł się, że dopóki nie otrzyma swojej korespondencji, to nie opuści placówki i nie da za wygraną. Ostatecznie udało mu się wywalczyć listy, jednak pracownicy poczty mieli być niechętni współpracy oraz mieli wyrażać swoje pretensje, że narażeni są na dodatkową pracę. 

Skandal w Strzałkowie. Poczta Polska się tłumaczy

Polska Poczta, po tym, jak redakcja portalu epoznan.pl zapytała biuro prasowe o zaistniałą sytuację, została zmuszona zabrać głos. W odpowiedzi przyznała, że występuje wakat na tym stanowisku. Do tego nałożyła się zwiększona "ilość przesyłek zarówno poleconych (w tym przypadku są to głównie decyzje podatkowe), jak i nierejestrowanych". 

Jak zapewniło biuro prasowe poczty, "stale podejmuje działania w celu minimalizowania ilości zalegających listów, jak i zapewnienia terminowości doręczanych przesyłek".

Poczta Polska ma problem. Coraz mniej listonoszy

Poczta Polska boryka się z coraz większą liczbą wakatów, a zatem problem z terminowością doręczenia przesyłek może dotyczyć nie tylko Strzałkowa, ale również innych miejscowości. 

Z danych opublikowanych przez Pocztę Polską wynika, że obecnie w całym kraju zatrudnionych jest około 21,5 tys. listonoszy - to o około pół tysiąca mniej niż jeszcze w 2023 roku. Jeżeli popatrzymy na ostatni rok przed pandemią, to liczba czynnych listonoszy w Polsce w 2019 r. wynosiła około 26 tys. - od tego czasu widać wyraźną tendencję spadkową. 

Jednym z głównych problemów, z którymi borykają się pracownicy Poczty Polskiej, to niskie zarobki. Związki zawodowe już w ubiegłym roku alarmowały, że w 2024 roku nawet 80 proc. pracowników będzie zarabiać "najniższą krajową".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Poczta Polska | listonosze | przesyłki | listy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »