Złoty znów traci

Obserwowane wczoraj po południu umocnienie złotego po wcześniejszym, przedpołudniowym osłabieniu, było krótkotrwałe. Tym samym fakt względnie udanego przetargu 2-letnich obligacji, a także osłabienia się dolara na rynkach światowych, nie stał się wystarczającym pretekstem do odwrócenia niekorzystnej tendencji.

Obserwowane wczoraj po południu umocnienie złotego po wcześniejszym, przedpołudniowym osłabieniu, było krótkotrwałe. Tym samym fakt względnie udanego przetargu 2-letnich obligacji, a także osłabienia się dolara na rynkach światowych, nie stał się wystarczającym pretekstem do odwrócenia niekorzystnej tendencji.

Co ciekawe podobnie jak złoty idą w dół też forint i korona czeska, co pokazuje, że inwestorzy zaczynają powoli wycofywać się z naszego regionu. Czy jest to wynikiem obserwowanej w ostatnich dniach zwyżki rentowności długoterminowych amerykańskich obligacji (co jest też wyrazem poprawiających się notowań dla amerykańskiej gospodarki), czy też obaw inwestorów związanych z perspektywami fiskalnymi dla regionu (głównie chodzi tutaj o Węgry i Polskę)?

Trudno to jednoznacznie określić. Niemniej ważne jest też to, że rynek nie zakłada podwyżki stóp przez RPP w marcu, co też warunkuje sytuację na złotym. Trzeba też pamiętać o relacji EUR/USD na rynkach światowych - a ta zaczyna znów przemawiać za umocnieniem dolara w najbliższych dniach.

Reklama

Na rynkach światowych amerykańska waluta nieznacznie odrobiła poniesione wczoraj po południu straty. W efekcie dzisiaj rano kurs EUR/USD spadał w okolice 1,3670, a GBP/USD zszedł poniżej 1,61. Kluczowe dzisiaj mogą okazać się informacje z Wielkiej Brytanii, o których więcej piszę w subiektywnym kalendarzu. Nie można wykluczyć, że potencjalne osłabienie funta, będzie mieć też wpływ na to, co stanie się ze wspólną walutą.

EUR/PLN: Notowania naruszyły dzisiaj rano opór na 3,91, ale i też nieznacznie sforsowały kolejną barierę na 3,92, którą wskazywałem jako docelową w ostatnich dniach. Dzienne wskaźniki zaczynają potwierdzać ruch w górę. To sygnał, że jeszcze w tym tygodniu możemy zbliżyć się do 3,94-3,95. Wsparciem są teraz okolice 3,91.

USD/PLN: Kolejna próba sforsowania oporu na 2,87 powinna być udana (wczoraj wspominałem, iż nie stanie się tak bez wsparcia ze strony spadającego EUR/USD). Dzienne wskaźniki przemawiają za zwyżkami, a wsparcie w rejonie 2,83-2,85 jest już na tyle rozbudowane, że powinien z niego zostać wyprowadzony jakiś bardziej dynamiczny ruch. Jeżeli EUR/USD zacznie się kierować dzisiaj w stronę 1,3570-1,3600 to możliwe będzie naruszenie 2,90. To da szanse na test 2,91-2,92 w kolejnych dniach.

EUR/USD: Na dziennym wykresie formacja RGR jest coraz wyraźniejsza - prawe ramię ukształtowało się wczoraj w rejonie oporu 1,3740. Dzienne wskaźniki przemawiają za zniżką. Tym samym wydaje się, że dynamika spadku może w najbliższym czasie przyspieszyć. Dzisiaj można założyć test 1,3570-1,3600, a jutro spadek do 1,3500 (minimum z poniedziałku).

GBP/USD: Funt ślizga się po wzrostowej linii trendu pociągniętej od minimum ze stycznia (obecnie są to okolice 1,6070). O ile wczoraj udało się jeszcze wybronić przed spadkiem, o tyle dzisiaj powinny już paść mocne sygnały sprzedaży. Zwłaszcza, że takowe widać na dziennych wskaźnikach. Potwierdzeniem tego będzie też zejście poniżej 1,60. Nie można wykluczyć, że w kolejnych dniach dojść szybko zejdziemy w okolice 1,5750.

Sporządził: Marek Rogalski - analityk DM BOŚ (BOSSA FX)

Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: EUR/USD | złoty | GBP/USD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »