Złoty słabiej

Bardzo dobry przetarg dwulatek powinien zmniejszyć obawy o możliwość sfinansowania deficytu (przynajmniej na początku roku). Złoty słabiej razem z innymi walutami wschodzącymi i giełdami, pognębionymi przez kolejną falę słabych danych makroekonomicznych zagranicą.

Bardzo dobry przetarg dwulatek powinien zmniejszyć obawy o możliwość sfinansowania deficytu (przynajmniej na początku roku). Złoty słabiej razem z innymi walutami wschodzącymi i giełdami, pognębionymi przez kolejną falę słabych danych makroekonomicznych zagranicą.

Na wczorajszym przetargu dwulatek MinFin zaoferował papiery wartości 3,5 mld PLN (najwyższa od gru-6), ale popyt i tak był duży, bo relacja popytu do podaży wyniosła 3. Na przetargu dodatkowym sprzedano dodatkowe 700 mln PLN, co łącznie daje podaż wartości 4,2 mld PLN. W tym miesiącu MinFin zaoferuje jeszcze papiery 20-letnie (1-2 mld PLN) oraz odbędzie się jeszcze przetarg zamiany (podaż około 1-2 mld PLN). To oznacza, że łączna podaż papierów wyniesie około 7-8 mld PLN wobec średniomiesięcznej podaży w tym roku na poziomie około 5,25 mld PLN (nasze szacunki zakładające, że łącznie do sfinansowania jest 126 mld PLN, po połowie przez obligacje i bony). Jeżeli dwa pozostałe przetargi styczniowe będą miały przyzwoity przebieg takie wyniki styczniowych aukcji powinny zmniejszyć obawy o możliwość sfinansowania deficytu w tym roku (przynajmniej na początku roku).

Reklama

Wczoraj minister Zajdel-Kurowska powiedziała, że Polska będzie chciała jak najszybciej wyemitować euroobligacje (po pierwszych przetargach innych rządów, ale nie za późno bo podaże euroobligacji innych rządów w tym roku mogą być duże). Ulokowanie emisji zagranicznej zmniejszy presję podaży na krajowym rynku (szacunki 126 mld do sfinansowania na rynku krajowym zakładają, że MinFin uzyska z emisji zagranicznych w całym roku około 3 mld euro).

Wczoraj złoty odbił się od poziomu około 3,88/euro i dzień zamknął się na poziomie 4,02, dzisiaj otwarcie jest jeszcze słabsze 4,0575/euro. Rynkom akcji i walutom wschodzącym szkodzi kolejna fala bardzo słabych danych makroekonomicznych, począwszy od dużego spadku indeksu ADP w USA (który zapowiada duży spadek payrolls w USA - dane w piątek), ale także dane z Europy (dzisiaj rano drastyczny spadek eksportu Niemiec i wzrost bezrobocia w Szwajcarii) i Azji (możliwe dalsze agresywne obniżki stóp w Korei i Tajwanie, powiązane ze słabymi danymi dotyczącymi eksportu gospodarek azjatyckich za lis/gru).pokazują, że głębokie spowolnienie gospodarcze szybko rozprzestrzenia się poza USA. Spodziewamy się złoty pozostanie w szerokim przedziale, ale poniżej szczytów słabości z grudnia (4,10-4,15/euro).

Co to znaczy: Dobre otwarcie roku na rynku pierwotnym długu. Złoty poniżej szczytów słabości z grudnia (4,10-4,15/euro) za ponownego spadku apetytu na ryzyko.

Zespół analiz makroekonomicznych

INGBank
Dowiedz się więcej na temat: przetarg | dwulatek | podaż | złoty | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »