Złoty pod kreską

Czwartek upłynął relatywnie spokojnie - na rynku nie pojawiły się żadne nowe decyzje, ani wypowiedzi na temat przyszłości strefy euro, które mogłyby zawirować rynkiem. Jednak mimo to eurodolar w czwartek poruszał się w kanale - między 1.23 a 1.2430.

Na razie nie widać przesłanek, które mogłyby w najbliższym czasie wybić kurs w którąkolwiek stronę - teraz znajduje się on w fazie korekty wzrostowej, a odczyt wskazuje 1.2360. Być może jutrzejsze posiedzenie grupy roboczej UE ds. reformy unii walutowej, na którym Niemcy przedstawią swój plan wzmocnienia euro, przyniesie więcej emocji i pozwoli na wybicie wspólnej waluty z kanału bocznego.

Pary złotowe nadal utrzymują kierunek na północ

Pary złotowe kontynuowały w czwartek zwyżki z ostatnich dni - jak widać awersja do ryzyka nie sprzyja naszej walucie - euro stale utrzymuje się sporo powyżej psychologicznej "czwórki". Złoty stracił w ciągu dnia ok. 10 groszy w stosunku do euro i dolara. Te spadki wspomogły dodatkowo gorsze od oczekiwań dane makro na temat dynamiki produkcji przemysłowej. W efekcie przez chwilę za europejską walutę płacono nawet 4.2022 - teraz kurs wynosi 4.1620 i wydaje się, że będzie się stabilizował. Podobnie dolar wystrzelił dzisiaj aż do 3.4114, ale już sytuacja się uspokaja - odczyt wskazuje 3.37. Warto jeszcze wspomnieć, że wicepremier Pawlak powiedział dzisiaj, że kurs euro niewiele wyższy niż 4.00 jest bardzo dobry dla naszej gospodarki.

Reklama

Dzisiaj dane z Polski i USA

Dzisiejszy dzień przyniósł nam cztery publikacje - dwie z Polski i dwie zza oceanu. Jako pierwsze pojawiły się te dotyczące naszej gospodarki - mianowicie inflacja PPI zaskoczyła inwestorów - odczyt wskazał -0.5 proc. r/r, podczas gdy spodziewano się -1.4 proc. Produkcja przemysłowa zawiodła - aktualny poziom dynamiki to 9.9 proc. r/r, a konsensus rynkowy wskazywał poziom 10.1 proc. O 14.30 przyszedł czas na informacje z amerykańskiej gospodarki - te niestety dość poważnie rozczarowały. Liczba nowych zasiłków dla bezrobotnych miała spaść o 4 tys., a okazało się, że wzrosła do 471 tys. w porównaniu do poprzedniej wartości 444 tys. Jako ostania pojawiła się publikacja indeksu FED z Philadelphii - tutaj również prognozy się nie sprawdziły - wartość indeksu to 21.4 pkt., natomiast przewidywano 22 pkt.

Joanna Mioduszewska, Dariusz Pilich

Sprawdź bieżące notowania walut na naszych stronach

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: kreski | złoty | czwartek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »