Za mocna słowacka waluta
Na rynku walutowym wydarzeniem dnia była interwencja słowackiego banku centralnego, który próbował - z powodzeniem - osłabić swoją walutę.
Słowacka korona mimo perturbacji na światowych rynkach stale się umacnia, także dzięki bardzo wysokiemu wzrostowi PKB. W efekcie Słowacja, która wprowadziła już swoją walutę do korytarza ERM2, który jest przedsionkiem do euro, poprosiła Komisję Europejską o zgodę na zmianę zakresu korytarza wahań korony wobec euro. KE zgodziła się na to w piątek i obecnie kurs euro powinien się zawierać w przedziale 30-40 koron. Jednak po rewaluacji korona nadal się umacniała, a kurs euro spadł do 32,8 SKK. Bank centralny zdecydował się więc na interwencję na rynku walutowym, która przyniosła zamierzony skutek - korona spadła o 1,8 proc. (euro podrożało do 33,4 SKK). Warto w tym kontekście pamiętać, że interwencje banków centralnych rzadko kiedy kończą się sukcesem dla interweniujących. Zapewne obejrzymy jeszcze nie jedną próbę umocnienia korony przez zagranicznych inwestorów.
Złoty nieznacznie tracił dziś na wartości i można to wiązać z osłabieniem korony. Frank ponownie kosztował powyżej 2,40 PLN, dolar wart był 2,915 PLN, a euro 3,873 PLN.