Wybory we Francji i Grecji, posiedzenie RPP

Słaba pozycja partii Nowa Demokracja i Pasok może pogrzebać szanse na szybkie sformowanie koalicji i doprowadzić do nowych wyborów, ostatecznym wynikiem przesunięcia w kierunku ugrupowań przeciwnych zacieśnieniu fiskalnemu może być trzeci program pomocowy dla Grecji.

Słaba pozycja partii Nowa Demokracja i Pasok może pogrzebać szanse na szybkie sformowanie koalicji i doprowadzić do nowych wyborów, ostatecznym wynikiem przesunięcia w kierunku ugrupowań przeciwnych zacieśnieniu fiskalnemu może być trzeci program pomocowy dla Grecji.

Chociaż szanse na podwyżkę spadły, wciąż uważamy że Rada podniesie stopy w maju.

Ryzyka polityczne jakie niósł miniony weekend zmaterializowały się. O ile wygrana F. Hollanda nie jest zaskoczeniem to fatalne wyniki poparcia dla rządzących Grecją partii Nowa Demokracja (19,2%) oraz Pasok (13,6%) niosą destabilizację greckiej sceny politycznej. Krótkoterminowo nieco większe znacznie dla rynków finansowych ma więc wynik wyboczy w Grecji, gdzie bardzo wysokie poparcie uzyskała skrajna lewica (16,3%) a skrajna prawica przekroczyła próg wyborczy (7%). W tych warunkach formowanie koalicji może być niezwykle trudnym procesem, niepokojącym rynki finansowe. W tak rozbitym parlamencie gdzie duże poparcie zyskały partie niechętne programowi oszczędnościowemu wynegocjowanemu z Troiką funkcjonowanie koalicji parlamentarnej może być bardzo trudne, więc nie można wykluczyć przedterminowych wyborów. Trudno spodziewać się aby te skrajne ugrupowania od razu wymówiły obietnice złożone MFW/KE/ECB I wybrały drogę wyjścia z euro, niemniej jednak na pewno będą zaciskać na spowolnienie procesu dostosowania fiskalnego, tak aby dać większy oddech gospodarce. To zaś oznacza, że założone w warunkach drugiego programu pomocowego wyjście Grecji na rynki finansowe będzie mało realne. Nie da się jednocześnie ulżyć gospodarce (przez wolniejsze dochodzenie do zrównoważonego budżetu) i odbudować zaufanie rynków finansowych, dlatego więc możliwym ostatecznym wynikiem nowych rozstrzygnięć na scenie politycznej będzie konieczność trzeciego programu pomocowego dla Grecji i kolejne oddłużenie. To zmniejszy ciężar koniecznych reform do poziomu akceptowalnego przez społeczeństwo i da Grecji nowe czystą (albo czyściejszą) kartę i powrót na rynki finansowe z nowymi emisjami długu. W krótkim okresie jednak uwaga będzie skoncentrowana na procesie formowania koalicji (po kolei każda z partii dostaje po 3 dni na próbę sformowania koalicji), ewentualnych ponownych wyborach i zachowania skrajnych ugrupować w zderzeniu z realną polityką.

Reklama

Zwycięstwo Francois Hollande'a we Francji nie powinno spowodować drastycznego przesunięcia na francuskiej scenie politycznej, niemniej jednak w najbliższym czasie rynki finansowe będą śledzić jego deklracje.

Na etapie kampanii wyborczej Hollande wycofał się z zapowiedzi renegocjacji paktu fiskalnego, popierał pomysł dojścia do zrównoważonego budżetu i "złotą zasadę" dla polityki budżetowej. Dużym znakiem zapytania są jednak jego deklaracje złożone wczoraj, które stwarzają duże zagrożenie dla ratingu Francji i oznaczają powrót do lewicowych haseł przeciwnych zacieśnieniu fiskalnemu w formie i tempie zaproponowanym przez jego poprzednika.

Zwycięstwo Francois Hollande'a stworzy nowe warunki na europejskiej scenie politycznej, Angela Merkel straciła bowiem niezawodnego partnera w polityce forsowania twardych dostosować fiskalnych.

Krótkoterminowo oba wydarzenia są negatywne dla EURO/USD a więc również złotego (dzisiaj nie pracuje Londyn więc reakcja będzie rozłożona w czasie), pozytywne dla niemieckich obligacji, dla polskich papierów raczej neutralne, chociaż nie można wykluczyć większej zmienności spowodowanej przez niepewność odnośnie kształtu europejskiej polityki fiskalnej w nowym układzie.

W tym tygodniu posiedzenie RPP. Szanse na podwyżkę nieco spadły po wątpiących wypowiedziach niektórych członków RPP, trzymamy się jednak naszego scenariusza zakładającego podwyżkę o 25pb. Wciąż w Radzie dominuje przekonanie, że uporczywa inflacja jest większym problemem niż osłabienie wzrostu gospodarczego, które jeżeli doprowadzi do spowolnienia do około 2,5% nie jest większym problemem np. dla prof. Hausera. Po wielu miesiącach nieskutecznego nawoływania do podwyżek w ub. miesiącu Radzie udało się w pewnym stopniu przekonać rynek że podwyżka jest realną opcją.

Naszym zdaniem gdy Rada powstrzyma się od podwyżki w maju jej wiarygodność a więc I skuteczność w komunikowaniu się z rynkiem bardzo mocno ucierpi, stąd wciąż uważamy, że podwyżka jest możliwa w maju.

INGBank
Dowiedz się więcej na temat: wybory we Francji
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »