Waluty - marsz w dół

W piątek obserwowaliśmy systematyczne umacnianie się dolara względem euro. Pomijając fakt, iż strona podażowa miała przewagę ze strony technicznej, pomagał jej także sentyment związany z nienajlepszą sytuacją na rynku akcji, tylko na moment zaburzony nieznacznie lepszymi danymi o PKB.

W piątek obserwowaliśmy systematyczne umacnianie się dolara względem euro. Pomijając fakt, iż strona podażowa miała przewagę ze strony technicznej, pomagał jej także sentyment związany z nienajlepszą sytuacją na rynku akcji, tylko na moment zaburzony nieznacznie lepszymi danymi o PKB.

W podobnych nastrojach zaczynamy drugi miesiąc roku. Słabe wyniki japońskich firm sprawiły, że wsparcie z 23 stycznia na poziomie ok. 1,2760 na EURUSD zostało niemalże niezauważone i dziś rano rynek doszedł już prawie do poziomu 1,27. Tym samym niemal w 100% została zniesiona bardzo silna korekta w górę z połowy grudnia minionego roku, kiedy notowania pary wzrosły nawet do 1,47. W nadchodzących dniach będzie sporo wydarzeń, które mogą zadecydować o dalszym kierunku na tej parze walutowej.

Można wyznaczać kolejne wsparcia na 1,2550 czy 1,2410, ale największe znaczenie będzie miało minimum z końca października - poziom 1,2330. Zejście poniżej tego poziomu samo w sobie byłoby silnym argumentem za dalszymi spadkami. Póki co natomiast bardzo spokojnie jest na parze USDJPY, która nie zamierza ruszać się z okolic 90,00, mimo, iż sentyment rynkowy i sytuacja na EURUSD przemawiałyby za umocnieniem jena. Nawet jednak bez tego, obecne nastroje stawiają rynki walut wschodzących - w tym złotego, pod ścianą. Jeśli sentyment szybko się nie zmieni to ubiegło tygodniowe rekordy, zwłaszcza na USDPLN, nie utrzymają się zbyt długo.

Reklama

Przemysław Kwiecień

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: W dół | marsze | marsz | waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »