Siła dolara szybko nie wróci

Wyraźnie gołębia treść protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC przełożyła się na osłabienie amerykańskiego dolara. Po spadkach do 1.1330, kurs EUR/USD ponownie wzrósł do 1.1420. Dolar osłabił się również wobec złotego, a kurs USD/PLN powrócił do 3.66.

Wyraźnie gołębia treść protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC przełożyła się na osłabienie amerykańskiego dolara. Po spadkach do 1.1330, kurs EUR/USD ponownie wzrósł do 1.1420. Dolar osłabił się również wobec złotego, a kurs USD/PLN powrócił do 3.66.

Ogólnie wczorajszy dzień był udany dla polskiej waluty, która umocniła się również wobec euro i franka - i to mimo słabszych danych o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. Kurs wspólnej waluty ponownie spadł do 4.18, a notowania frank po raz pierwszy od pamiętnego 15 stycznia spadły poniżej 3.90. Złotemu w ostatnich dniach sprzyjają dobre nastroje na światowych giełdach oraz perspektywy porozumienia Grecji z europejskimi kredytodawcami.

W kolejnych dniach polska waluta może dalej zyskiwać na wartości, zwłaszcza jeżeli faktycznie wypracowany zostanie kompromis ws. greckiego zadłużenia, a na Ukrainie przestrzegane będą warunki zawieszenia broni. Oprócz wczorajszej publikacji protokołu z posiedzenia FOMC, dziś na nastroje największy wpływ powinny mieć doniesienia o ewentualnym porozumieniu ws. pomocy dla Grecji. Poza tym kalendarz danych makro jest raczej pusty. Większą uwagę powinny przykuć minutki z posiedzenia ECB (13:30) oraz liczba wniosków o zasiłki w USA (14:30).

Reklama

Ponadto dziś poznamy oficjalne dane o zapasach ropy w USA (17:00).

Najistotniejsze kwestie opublikowanego wczoraj protokołu z posiedzenia FOMC dotyczą tego, że większość członków Komitetu chce utrzymywać stopy procentowe na zerowym poziomie przez dłuższy okres czasu oraz, że Fed będzie pozostawał cierpliwy w kwestii podwyżek stóp nawet jeżeli zachodzić będzie dalsza poprawa sytuacji na rynku pracy.

Ponadto wyrażono zaniepokojenie spadającymi oczekiwaniami inflacyjnymi oraz stwierdzono, że powolny wzrost płac może ograniczać wydatki oraz, że oczekiwane dalsze umocnienie dolara będzie negatywnie rzutować na eksport. Tym samym protokół wyraźnie złagodził oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych w czerwcu tego roku - obecnie dużo bardziej prawdopodobnym terminem wydaje się wrzesień.

Odsunięcie w czasie momentu zacieśnienia polityki pieniężnej w USA powinno w kolejnych tygodniach skutecznie powstrzymywać dolara od większego umocnienia, dlatego też trend spadkowy na EUR/USD (oraz wzrostowy na USD/PLN) nie powinien zostać szybko wznowiony.

Po trzeciej już nieudanej próbie wzrostu powyżej 54 dolarów za baryłkę notowania ropy WTI, wczoraj ponownie silne zniżkowały. Dziś spadki notowań mogą zostać podtrzymane, do czego przyczynić powinny się dane o tygodniowej zmianie zapasów ropy w USA, które opublikuje amerykańska rządowa Agencja Informacji Energetycznej.

Konsensus zakłada przyrost o kolejne 3.2 mln baryłek, jednak biorąc pod uwagę wczorajsze dane niezależnego Amerykańskiego Instytutu Paliw, które wskazały na wzrost o 14.3 mln/bbl, dzisiejsze dane mogą pozytywnie zaskoczyć, a co za tym idzie notowania ropy powinny otrzymać kolejny impuls spadkowy.

Szymon Zajkowski, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: dolar | Fed | szybka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »