Rynki dalekie od poczucia spokoju

Nowe doniesienia o sytuacji w reaktorach elektrowni jądrowej Fukushima w zdecydowanej mierze negatywnie wpływają na inwestorów.

Nowe doniesienia o sytuacji w reaktorach elektrowni jądrowej Fukushima w zdecydowanej mierze negatywnie wpływają na inwestorów.

Fukishima nadal straszy inwestorów

. Psychoza podsycana przez media i brak konkretów na rozwiązanie tej sytuacji powodują, że świat coraz bardziej zaczyna drżeć o sytuację w tamtym rejonie świata. Również obniżka ratingu Egiptu, narastające niepokoje w Bahrajnie sprawiają, że awersja do ryzyka rośnie z dnia na dzień, a rynki pogrążają się w coraz większej niestabilności. Widać to było po wczorajszych notowaniach na europejskiej i amerykańskiej giełdzie. Również eurodolar zanotował wczoraj wieczorem silny spadek do poziomu 1,3880. Dziś rano sytuacja wygląda trochę lepiej. Na początku sesji europejskiej kurs pary EUR/USD zyskał na wartości i wzrósł do poziomu 1,3960. Jednak reakcje tą ciężko przypisać jakimś konkretnym wydarzeniom. Bardziej prawdopodobne wydaje się to, że wynikiem tego jest silna niestabilności i rozchwianie notowań.

Reklama

Duże wahania złotego

Polska waluta równie energicznie reaguje na doniesienia ze świata. Wczorajszy wieczór dla par złotowych upłynął pod znakiem kontynuacji wzrostów z sesji europejskiej. Kurs pary USD/PLN dotarł do poziomu 2,9560, który ostatnio był notowany na początku stycznia. Na wykresie drugiej pary także mogliśmy obserwować spory ruch do góry. EUR/PLN zanotowała wartość 4,1120 przebijając tym samu szczyt z końca listopada 2010 roku. Dziś rano nastąpiło jednak lekkie odreagowanie i za dolara inwestorzy płacili 2,9290 złotego, zaś za wspólną walutę 4,0905. Oprócz informacji z globalnej gospodarki polskiej walucie zaszkodziły także informacje z kraju m.in. ostre spory na temat reformy OFE, oraz niższy odczyt wzrostu wynagrodzeń, który zmniejszył prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w kwietniu.

Dziś kolejne ważne dane

Czwartek jest kolejnym dniem, który przyniesie nam sporą liczbę publikacji makroekonomicznych. Pierwszą poznanym o godzinie 13:30 i będzie ona dotyczyć inflacji CPI w Stanach Zjednoczonych. Eksperci spodziewają się wzrostu tego wskaźnika o 0,4%, czyli do poziomu 2,0% r/r. Pół godziny późnej napłynął do nas informacje z polskiej gospodarki. Poznamy wtedy dynamikę produkcji przemysłowej za miesiąc luty. Tutaj analitycy spodziewają się spadku z 10,3% r/r do 9,9% r/r. O tej samej godzinie poznamy poziom inflacji PPI w Polsce. Oczekiwana wartość to 6,7% r/r, czyli o 0,5% więcej niż w poprzednim okresie. O 14:15 poznamy kolejne dane z amerykańskiej gospodarki. Będzie to dynamika produkcji przemysłowa, dla której spodziewany jest wzrost z wartości -0,1 m/m do 0,6% m/m. Ostatnia publikacja zostanie opublikowana o godzinie 15:00 i również odnosić się będzie do gospodarki zza oceanu. Będzie to indeks FED z Filadelfii, który według analityków ma spaść o 5,9 pkt do poziomu 30 pkt.

Michał Mąkosa

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: doniesienie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »