Problemy Toyoty szkodzą notowaniom złotego

Czwartek przynosi dość pokaźne osłabienie złotego w relacji do głównych walut. Jeszcze na początku handlu polską walutą w Europie notowania pary EURPLN oscylowały w okolicach 4,00. O godzinie 15.30 jest to już powyżej 4,04.

Czwartek przynosi dość pokaźne osłabienie złotego w relacji do głównych walut. Jeszcze na początku handlu polską walutą w Europie notowania pary EURPLN oscylowały w okolicach 4,00. O godzinie 15.30 jest to już powyżej 4,04.

Osłabienia złotego nie należy odbierać jako realizacji zysków po pokonaniu (na początku tygodnia) bariery 4 złotych za euro. Złoty zapewne zyskiwałby dalej, gdyby utrzymał się dobry sentyment na rynkach globalnych z początku tygodnia. Stało się inaczej. Już wczorajsze dane z USA (m.in. niższy wzrost ISM dla sektora usług) sugerowały możliwość wystąpienia problemów. Inwestorzy przestraszyli się też kłopotów Toyoty, która według najnowszych szacunków musi wezwać do naprawy aż 8 milionów pojazdów!

Toyota była jednym z większych beneficjentów amerykańskiego programu wymiany samochodów na bardziej ekologiczne i rynek miał nadzieję na trwała poprawę zyskowności. Tymczasem wymiana nie tylko pociągnie pokaźne koszty, ale przede wszystkim uderzy w reputację producenta słynącego dotąd z wysokiej jakości i niezawodności. Efektem jest spadek rynkowej wartości Toyoty aż o 30 mld USD, ale także wyraźne pogorszenie nastrojów na rynkach akcji, co niekorzystnie wpływa na notowania złotego. Nastroje ucierpiały także po publikacji dzisiejszych danych o nowych bezrobotnych z USA. Liczba nowych zarejestrowań zamiast spaść z 472 do 461 tys. wzrosła do 480 tys.

Reklama

Dane mogą nie wyglądać fatalnie, ale jest to kolejny raz kiedy nowych bezrobotnych jest więcej niż oczekiwał rynek. To może wzbudzać obawy o dalszą poprawę sytuacji na rynku pracy. Co istotne, dolar zareagował na dane umocnieniem, dodatkowo pogłębiając presję na wyprzedaż złotego.

Nastroje w tym tygodniu mogą zmienić już chyba tylko jutrzejsze dane o zatrudnieniu z USA. Jeśli pokażą one większy wzrost zatrudnienia (oczekiwana wartość to 10 tys.), będzie szansa na powrót do umocnienia złotego. Póki co jednak, rynki globalne wywierają presję na osłabienie polskiej waluty. W najgorszym razie jednak czeka nas korekta, trend umocnienia złotego wydaje się niezagrożony.

Przemysław Kwiecień

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: notowania | Toyota | osłabienie | problemy | USA | osłabienie złotego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »