Nieoczekiwany spadek sprzedaży detalicznej osłabia CADa

W trakcie wczorajszego dnia poznaliśmy cały szereg istotnych danych makro. Przed południem opublikowane zostały wstępne odczyty indeksu PMI dla przemysłu i usług z krajów strefy euro za wrzesień.

W trakcie wczorajszego dnia poznaliśmy cały szereg istotnych danych makro. Przed południem opublikowane zostały wstępne odczyty indeksu PMI dla przemysłu i usług z krajów strefy euro za wrzesień.

W trakcie wczorajszego dnia poznaliśmy cały szereg istotnych danych makro. Przed południem opublikowane zostały wstępne odczyty indeksu PMI dla przemysłu i usług z krajów strefy euro za wrzesień. Rozczarował odczyt indeksu dla przemysłu Niemiec, który spadł do 50.3 pkt z 51.4 pkt, podczas gdy prognoza zakładała spadek do 51.4 pkt. Z kolei odczyt z Francji wzrósł do 48.8 pkt z 46.9 pkt, co zrekompensowało słabsze dane z Niemiec i sprawiło, że zbiorczy odczyt dla całej Strefy Euro zgodnie z konsensusem wyniósł 50.5 pkt.

Opublikowany po południu odczyt PMI z USA nie zmienił się w porównaniu do poprzedniego miesiąca i wyniósł 57.9, co było bliskie prognozom rynkowym. Mieszane dane znalazły odzwierciedlenie w wahaniach eurodolara, który po wybiciu tygodniowych szczytów, korygował się i zamknął dzień w pobliżu otwarcia. Wyprzedaż kontynuowana była na światowych parkietach. Wzrost awersji do ryzyka potęgowany przez doniesienia o rozpoczęciu ataku USA na pozycje islamistów w Syrii podniósł wyceny złota.

Reklama

Na uwagę zasługują dane o sprzedaży detalicznej z Kanady. Spadek sprzedaży detalicznej bez samochodów na poziomie -0.6% m/m i sprzedaży detalicznej o -0.1%, podczas gdy prognoza wynosiła odpowiednio 0.0% i 0.4%, rozczarował rynek. Najsłabsze wyniki odnotowano w sprzedaży elektroniki, jedzenia oraz napojów, a także paliwa i ubrań, najlepsze zaś w obszarze samochodów, mebli i materiałów budowlanych. Taka struktura sprzedaży napędzana jest przez niskie stopy procentowe, zachęcające do wydawania zaoszczędzonych wcześniej środków. Słabsze odczyty wywołały znaczną przeceną dolara kanadyjskiego. Po wczorajszych i dzisiejszych wzrostach USDCAD zbliżył się do półrocznych szczytów. W ujęciu technicznym USDCAD kontynuuje ruch wewnątrz kanału wzrostowego z genezą przypadająca na przełom czerwca i lipca tego roku. Przecięcie się 50- i 200-sesyjnej średniej kroczącej sugeruje kontynuację wzrostów. Potencjał do wzrostów pozostawia wskazanie oscylatora RSI na poziomie 65 pkt. Najbliższy opór przebiega na poziomie szczytów z połowy września: 1.1095. Wsparcie znajduje się na dolnym ograniczeniu kanału wzrostowego, obecnie w okolicach 1.09.

Dzisiaj na uwagę zasługiwać będzie odczyt indeksu Ifo, obrazujący nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców. Można oczekiwać, że wczorajsze słabsze odczyty indeksu PMI z Niemiec znajdą odzwierciedlenie w pogorszeniu sentymentu. Słabszy odczyt może być impulsem do kontynuacji wyprzedaży eurodolara. Popołudniu opublikowane zostaną także odczyty liczby sprzedanych domów w USA w sierpniu. Więcej ważnych odczytów ze Stanów Zjednoczonych poznamy w czwartek, kiedy publikowane będą dane o zamówieniach na dobra trwałe w sierpniu, cotygodniowe dane z rynku pracy oraz wstępny odczyt indeksu PMI dla usług.

Dominik Murlak, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A

Wczorajsze dane odnośnie PMI sektora usług w strefie euro nieco rozczarowały rynki. Spodziewano się, że indeks wyniesie 53.2, a ostatecznie odczytano 52.8. Dodatkowo wynik z sierpnia został zrewidowany w dół do wartości 53.1 z 53.5. Dzisiejsze informacje są zgodne z tendencją z ostatnich dwóch miesięcy choć niekoniecznie muszą świadczyć o powstaniu trendu spadkowego w odczytach PMI sektora usług w strefie euro.

Kolejną daną jaką otrzymaliśmy z rynku, była ilość zaaprobowanych wniosków o kredyty hipoteczne. Spodziewano się 42.9 tys., a ogłoszono 41.6 tys. Był to nieznaczny spadek w porównaniu ze zrewidowaną daną z sierpnia wynoszącą 42.7. Rynki niespecjalnie zareagowały na tę informację, co nie powinno dziwić, gdyż od pięciu miesięcy ilość nowych kredytów hipotecznych waha się na mniej więcej takim samym poziomie.

Przed danymi ze strefy euro było widać dużą chęć byków do przebicia oporu, którym jest obszar 0.7873 - 0.7891. Po godzinie 10:00 nie zważając na gorsze dane, cena EURGBP dotarła niemal do górnego oporu omawianego obszaru. Jednak popyt poddał się i już do końca dnia trwał spadek. Taki ruch skutkował powstaniem górnego cienia w strefie ważnego oporu, co daje niekorzystny obraz siły byków. Strona podażowa powinna to wykorzystać, tym bardziej, że ułożenie kilku ostatnich świeczek na wykresie o interwale dziennym wskazywało na chęć byków do przejęcia kontroli na rynku. Takie rozczarowanie może spowodować dalszą deprecjację EURGBP.

Przed dojściem do dolnej linii trendu w kanale spadkowym wskazanym na wykresie, powinien powstrzymywać długi dolny cień z 19.09.2014r. Jeżeli bykom udałby się zatrzymać tam spadki i przebić obszar 0.7873 - 0.7891, można wtedy liczyć na ruch do oporu przy 0.7940. Jest to poziom, po pokonaniu którego w poprzednią środę nastąpiło przyspieszenie spadków, przez co ewentualna zwyżka powinna napotkać tam poważniejsze problemy.

Adam Zadrożny, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: cały
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »