Niełatwa interpretacja danych z USA

Dzisiaj po południu przedstawiciel koalicjanta niemieckiej CDU, Frank Schaeffler z Wolnych Demokratów (FDP) nieco zaskoczył rynki, stwierdzając w wywiadzie dla gazety Handelsblatt, iż obecna forma pomocy dla Grecji się nie sprawdza i trzeba pomóc Grekom w uporządkowanym opuszczeniu strefy euro.

Dzisiaj po południu przedstawiciel koalicjanta niemieckiej CDU, Frank Schaeffler z Wolnych Demokratów (FDP) nieco zaskoczył rynki, stwierdzając w wywiadzie dla gazety Handelsblatt, iż obecna forma pomocy dla Grecji się nie sprawdza i trzeba pomóc Grekom w uporządkowanym opuszczeniu strefy euro.

Dodał, iż przy tym powinno też dojść do restrukturyzacji greckiego długu, która powinna też uwzględniać udział prywatnych inwestorów. Głos Schaeffnera pokazuje, iż opozycja wobec kształtu dotychczasowej polityki względem Grecji, jest też wśród rządzącej Niemcami koalicji CDU/FDP. To również sygnał, że nie będzie łatwo i kolejny pakiet pomocy dla Grecji, jeżeli się ukaże, napotka duży opór po różnych stronach barykady.

Tymczasem jak donosi agencja Reuters nieformalne spotkania "grupy wiedeńskiej" przygotowujące grunt pod dalsze rozmowy już się rozpoczęły. Z kolei przedstawiciele agencji Fitch twierdzą, że Grekom będzie bardzo trudno wdrożyć przyjęte założenia kolejnych reform, gdyż opór społeczeństwa może być coraz większy. Być może temu ma służyć zgoda przedstawicieli MFW, KE i ECB na obniżkę stawki podatku VAT, dzięki której rząd chciałby pozyskać wsparcie opozycji i związków zawodowych do oszczędności w innych dziedzinach. Niemniej łatwo nie jest i warto na bieżąco śledzić doniesienia i spekulacje w temacie greckiego pakietu - one będą nadal dyktować nastroje na rynkach.

Reklama

Niemniej Grecja to nie jedyny główny wątek, na który warto będzie zwracać uwagę w najbliższym czasie. Czarna seria danych makro z USA trwa nadal. Indeks Chicago PMI spadł w maju aż do 56,6 pkt. (oczek. 62,6 pkt.) co zapowiada słaby odczyt ISM dla przemysłu jutro po południu. Kiepsko wypadł też indeks zaufania konsumentów Conference Board, który zniżkował w maju do 60,8 pkt. (oczek. 66,5 pkt.). Przecena na nowojorskiej giełdzie jest jednak umiarkowana - będzie tak dopóki po rynku będą krążyć plotki o możliwym programie QE3 w wydaniu FED, a sami przedstawiciele Rezerwy Federalnej nie dadzą do zrozumienia, iż teza ta jest błędna. Oczywiste jest jednak to, iż nie będzie to obecnie w niczyim interesie.

EUR/USD: Szacunkowa inflacja HICP na poziomie 2,7 proc. r/r w maju (oczek. 2,8 proc. r/r), pierwsza reakcja na słabsze dane z USA i wypowiedź przedstawiciela niemieckiej FDP sprawiły, że EUR/USD nie zdołał się utrzymać na dłużej powyżej bariery 1,44, którą w między czasie naruszył. Wróciliśmy poniżej i teraz kluczowe może okazać się zachowanie rynku w okolicach 1,4330-50. Jeżeli poziom ten wytrzyma, to jutro spróbujemy atakować nowe szczyty i będziemy kierować się w stronę 1,4500-1,4520.

Marek Rogalski - analityk DM BOŚ

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: deta | dane | Dana | komentarz | waluty | danie | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »