Napięcie polityczne nie osłabia złotego
Nowy tydzień na rynku złotego rozpoczął się od nieznacznej wyprzedaży złotego. Odchylenie naszej waluty od dawnego parytetu przejściowo sięgnęło poziomu 1,2 proc. po jego słabej stronie.
RYNEK KRAJOWY
Wraz ze wzrostem kursu EUR/USD proces ten był widoczny przede wszystkim na krosie EUR/PLN. Cena wspólnej waluty wzrosła z 4,7010 do 4,7400. Trochę do góry poszła także cena dolara, wahała się w przedziale 3,8335 ? 3,8430. Inwestorzy zmniejszyli nieco zaangażowanie w naszą walutę z racji napięcia panującego na krajowej scenie politycznej. Trudno jednak oczekiwać, aby w takiej sytuacji mieli oni zacząć kupować złotówki. Trzeba wyraźnie podkreślić, że spadek wartości polskiej waluty był tylko nieznaczny, co wyraźnie sugerowało, że zarówno rozłam w SLD, planowane powstanie nowej lewicowej partii, a także ewentualna szybsza niż oczekiwano zmiana na stanowisku premiera, całego rządu, a nawet przedterminowe wybory są już w cenach rynkowych.
To, że popyt uczestników rynku na złotówki pomimo napięcia politycznego nadal jest bardzo duży okazało się już w kolejnych godzinach poniedziałkowej sesji. Cena dolara spadła do ok. 3,8150. Cena euro zniżkowała do ok. 4,7050/7100. Jerzy Hausner powiedział w ciągu dnia, że podział w SLD nie powinien wpłynąć na realizację planu jego autorstwa. Nie wydaje się także, żeby nowy lewicowy klub miał blokować rozwiązania postulowane przez wicepremiera ds. gospodarczych.
O godz. 15.25 jeden dolar wyceniany był na 3,8170 złotego, a jedno euro na 4,7140 złotego (odchyl.+ 0,65 proc.).
Krótkoterminowa prognoza
Odchylenie złotego od dawnego parytetu po raz kolejny w ostatnim okresie znalazło się w okolicy poziomu 0,5 proc. po jego słabej stronie. Wszystko wskazuje na to, że pomimo napiętej sytuacji politycznej już niedługo będziemy świadkami testowania parytetu. Być może nastąpi to szybciej niż wszystkim się wydaje.