Mniejsza redukcja liczby etatów w USA

Pierwsza część sesji europejskiej przebiegła pod dyktando sprzedających wspólną walutę. Kurs początkowo utrzymywał się powyżej poziomu 1,33, ale później pojawiła się próba zejścia niżej. Jednak po południu napłynęły na rynek dane szacunkowe ADP dotyczące zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w USA.

Pierwsza część sesji europejskiej przebiegła pod dyktando sprzedających wspólną walutę. Kurs początkowo utrzymywał się powyżej poziomu 1,33, ale później pojawiła się próba zejścia niżej. Jednak po południu napłynęły na rynek dane szacunkowe ADP dotyczące zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w USA.

Rynek oczekiwał spadku zatrudnienia o 650 tys., tymczasem aktualny odczyt wyniósł -491 tys. Wyraźnie poprawiło to nastroje inwestorów, którzy ruszyli do kupowania euro. W efekcie eurodolar dotarł w rejony 1,3380, choć jeszcze przed końcem sesji europejskiej wróciliśmy pod ważny poziom oporu na 1,3340.

Brak reakcji złotego na dobre dane

Na parach złotówkowych wiadomości makroekonomiczne w dniu dzisiejszym niewiele zmieniały. Od rana nasza waluta traciła na wartości kontynuując trend rozpoczęty jeszcze wczoraj. Po południu pojawiła się wypowiedź wicepremiera Pawlaka, którego zdaniem wejście do Strefy Euro przez Polskę w 2012 roku jest w dalszym ciągu możliwe. Jednak rynek zupełnie to zignorował, ponieważ już mało kto w to wierzy. Kurs EUR/PLN zanotował wzrost w rejony 4,41, a kurs USD/PLN w rejony 3,31,a brak reakcji na lepsze dane z USA powoduje, że należy liczyć się z dalszym osłabieniem złotego.

Reklama

Dariusz Pilich

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: USA | redukcja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »