Jeden głos z Paryża

Zdecydowania większość dzisiejszych notowań na eurodolarze przebiegała w atmosferze oczekiwań na wynik spotkania kanclerz Niemiec z prezydentem Francji. Poranne umocnienie wspólnej waluty względem amerykańskiej zdradzało, że rynki są pozytywnie nastawione jednak późniejsze ograniczenie handlu sugerowała trzymanie dystansu.

Zdecydowania większość dzisiejszych notowań na eurodolarze przebiegała w atmosferze oczekiwań na wynik spotkania kanclerz Niemiec z prezydentem Francji. Poranne umocnienie wspólnej waluty względem amerykańskiej zdradzało, że rynki są pozytywnie nastawione jednak późniejsze ograniczenie handlu sugerowała trzymanie dystansu.

Odwilż na rynku długu

Zdawano sobie bowiem sprawę, że stanowisko niemieckie jest mocno odmienne od tego jakie prezentuje Francja. Obawiano się zatem, że szefowie tych państw będą mieli problem aby porozumieć się w momencie, który może być kluczowym nie tylko dla Strefy Euro, ale i dla całej gospodarki światowej.

Dlatego też pozytywnie przez uczestników rynku został odebrana informacja o osiągnięciu porozumienia. Wypracowane rozwiązania mają zostać przesłane w środę do Komisji Europejskiej. Poza tym podkreślono potrzebę wdrożenia ESM do końca 2012 roku oraz wprowadzenia automatycznych sankcji dla krajów za przekroczeniu przez deficyt 3% PKB. Więcej szczegółów nie podano co zmusza rynki do dalszego czekania, choć oczekiwania zostały podtrzymane, a nowy optymizm zaszczepiony.

Reklama

To ostatnie bardziej widoczne było na rynku długu niż eurodolara. Rentowności 10 letnich obligacji znacząco spadły zwłaszcza włoskich i hiszpańskich. Pod koniec dnia euro kosztowało 1,3470, czyli nieco więcej niż na początku sesji europejskiej. Chwilowo do ograniczenia wzrostu przyczyniły się mieszane dane z amerykańskiej gospodarki, odmiennie niż ten publikowane dziś z Europy, które pozostały niezauważone przez inwestorów.

EUR/PLN na nowych minimach

Lepszy nastrój panujący na globalnych rynkach sprzyjał dziś także rodzimej walucie. Para EUR/PLN rozpęczał dzień od znacznego spadku i jeszcze przed południem udało jej się zniwelować wzrost z piątkowego popołudnia. W drugiej części dnia spadek był kontynuowany, jednak jego tempo było znacznie mniejsze. Silniejsze ruchy nastąpiły dopiero po ogłoszeniu porozumienia w Paryżu. Dzięki temu pod koniec sesji europejskiej kurs przebił się przez poziom 4,45 i ustanowił nowe minima.

Nieco odmiennie sytuacja wyglądała na USD/PLN. Para ta dzień również rozpoczęła od znaczącego umocnienia, później jednak wraz z ograniczeniem aktywności na eurodolarze notowania zamarły. Ożywienie nastąpiło dopiero po rozpoczęciu konferencji Angeli Merkel i Nicolasa Sarkozy. Wtedy to cena dolara spadła do poziomu 3,30 zł powracając tym samym do poziomów minimum z poprzedniego tygodnia.

Michał Mąkosa

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: paryź | głos | waluty | kanclerz Niemiec
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »