Jastrzębie na wymarciu
Złoty rozpoczął dzień przy poziomach 4,0580 za euro i 3,37 za dolara. Wobec dolara, polska waluta była najsłabsza od blisko miesiąca. Warto jednak pamiętać, że zakres wahań kursu USD/PLN w ostatnich tygodniach był niewielki.
Hitem miała być decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Tak też się stało. Co najmniej sześciu (bądź pięciu i prezes NBP) przedstawicieli tego gremium zadecydowało o obniżce stóp procentowych o 50 pkt i zmianie nastawienia w polityce pieniężnej na łagodne, co sugeruje kolejne obniżki stóp. Główna stopa wynosi obecnie 5 proc. i znajduje się na najniższym poziomie w historii III RP. Władze monetarne podjęły odważną decyzję, czy jednak kolejne większe cięcia nastąpią, skoro stopy w USA wzrosną zapewne do 3,25 proc., a spread pomiędzy polskimi a niemieckimi obligacjami znów się zawęził.
Złoty na chwilę zareagował osłabieniem z 4,05 do 4,06 dla kursu EUR/PLN, potem jednak wrócił do wcześniejszych poziomów. Znacznie wzrosły za to znacznie ceny papierów dłużnych. O godz. 16.00 euro kosztowało 4,0480 zł, a dolar 3,36 zł.
Krótkoterminowa prognoza
Rynek w czwartek powinien ochłonąć po środowych wydarzeniach. Oczy inwestorów będą zwrócone za ocean, tam wieczorem poznamy decyzję w sprawie stóp procentowych w USA. Złoty powinien się zatem poruszać w rytm eurodolara.