Inwestorzy patrzą za ocean

W środę od rana złoty zyskiwał na wartości, aby pod koniec dnia oddać całe zyski na skutek doniesień z polskiej giełdy i zza oceanu.

W środę od rana złoty zyskiwał na wartości, aby pod koniec dnia oddać całe zyski na skutek doniesień z polskiej giełdy i zza oceanu.

RYNEK KRAJOWY

W środę od rana złoty zyskiwał na wartości, aby pod koniec dnia oddać całe zyski na skutek doniesień z polskiej giełdy i zza oceanu.

Na otwarciu rynek międzybankowy wyceniał euro na 3,8830 zł, a za dolara płacono 3,0150. Przedpołudniowe wzrosty należy przypisać ruchom na rynku dolara, który ponownie zaczął tracić na wartości. O godz. 14:00 opublikowano dane o przeciętnym wynagrodzeniu i zatrudnieniu oraz raport o bilansie płatniczym. Deficyt na rachunku obrotów bieżących okazał się wyższy od rynkowych prognoz i wyniósł 458 mln EUR,a przeciętne wynagrodzenie wzrosło w kwietniu o 4 proc. rok do roku, podczas gdy rynek oczekiwał wzrostu na poziomie 5,3 proc. te niezbyt optymistyczne informacje pogłębiły spadki wartości złotego.

Reklama

W godzinach popołudniowych kursy EUR/PLN i USD/PLN wynosiły odpowiednio 3,90 i 3,0380

Krótkoterminowa prognoza

Nadal obowiązuje silna zależność złotego od wydarzeń na rynku eurodolara, a tam bezsprzecznie rządzą fundamenty. Czekamy więc na rozwój wydarzeń za oceanem.

Raport przygotował

Marcin Golik WGI

WGI Dom Maklerski SA
Dowiedz się więcej na temat: skutek | Ocean | oceany | złoty | inwestorzy | rana | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »