Inwestorzy nie porzucili całkiem dolara

Wydarzenia wczorajszego dnia nie przekonały do końca inwestorów, co do przyszłych losów amerykańskiej waluty. Pomimo coraz gorszych perspektyw dla gospodarki USA inwestorzy nie porzucili jeszcze całkiem dolara, co przełożyło się na kontynuację spadków na rynku EURUSD.

Wydarzenia wczorajszego dnia nie przekonały do końca inwestorów, co do przyszłych losów amerykańskiej waluty. Pomimo coraz gorszych perspektyw dla gospodarki USA inwestorzy nie porzucili jeszcze całkiem dolara, co przełożyło się na kontynuację spadków na rynku EURUSD.

Kurs ten po porannym podejściu w rejon 1,47 w godzinach popołudniowych powrócił w okolice 1,4630, gdzie znajduje się również dziś rano. Dolarowi musiały w dniu wczorajszym pomóc nieco lepsze dane z rynku pracy, które przyćmiły nieco znaczenie złych wyników z rynku nieruchomości. Spadek liczby nowych zasiłków w drugim tygodniu z rzędu i osiągnięcie przez ten wskaźnik okolic 300 tys. poprawia postrzeganie rynku pracy, który po opublikowaniu na początku stycznia raportu na temat bezrobocia i zatrudnienia w sektorze pozarolniczym stał się jednym z argumentów przemawiających za recesją w USA.

Reklama

Wczorajsze dane wraz z zapewnieniami Bena Bernanke, że gospodarka USA rozwija się co prawda wolniej, ale nie grozi jej recesja zdjęły presję z amerykańskiej waluty pozwalając tym samym na spadkową korektę na rynku EURUSD.

Dzień dzisiejszy nie obfituje w wydarzenia makro, gdyż poznamy jedynie dwie publikacje z szerokiego rynku, a mianowicie wskaźniki wyprzedzające oraz wskaźnik zaufania konsumentów Uniwersytetu Michigan (obie publikacje o 16:00) oczywiście dla gospodarki USA. Nie są to pierwszoplanowe publikacje, jednak sentyment konsumentów amerykańskich może wywołać pewne zawirowania na rynku. Jeżeli jego wynik, będzie wyższy niż oczekiwane 74,5 może to wspomóc dolara i zepchnąć nieco w dół kurs eurodolara, jednak taki ruch i tak w dalszym ciągu będzie miał charakter korekty długoterminowego trendu wzrostowego.

Ciekawie wygląda natomiast kalendarz wydarzeń z Polski, gdyż o godzinie 14:00 do publicznej wiadomości zostaną podane wyniki salda bilansu płatniczego, inflacji PPI oraz dynamiki produkcji przemysłowej. Oczekiwania rynku kształtują się następująco: 1,04 mld EUR deficytu na rachunku obrotów bieżących, 2,9% inflacji PPI oraz 8,6% dynamika produkcji przemysłowej. Na korzyść złotówki będzie działać mniejsza nierównowaga bilansu płatniczego, oraz wyższa dynamika produkcji przemysłowej oraz inflacji PPI. Należy jednak pamiętać, że o zachowaniu złotówki w głównej mierze decydować będą ruchy EURUSD.

Krzysztof Gąska

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: porzucić | inwestorzy | gospodarka USA | waluty | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »