Inflacja - zabawa w kotka i myszkę
Gigantyczny spadek inflacji częściowo wywołany przez czynniki jednorazowe, ale jej ścieżka pozostanie niższa do końca roku.
Mówiąc oględnie użyteczność krótkoterminowych rynkowych prognoz inflacji jest w tym roku ograniczona. Tym razem zobaczyliśmy spadek z 5,0 do 4,2% (zamiast prognozowanych 4,7-4,8 r/r). Spadek pogłębiły, podobnie jak w pozostałych krajach regionu ceny żywności. Prawie 8% spadku cen cukru to korekta poprzednich szaleńczych wzrostów, 14,4% miesięcznego spadku cen warzyw - efekt embarga Rosji i paniki związanej z bakteriami z zachodniej Europy. Są to czynniki jednorazowe, które trwać mogą przez najwyżej 1-2 miesiące. Być może ważniejsza jest stabilizacja inflacji bazowej, po wielu miesiącach wzrostów.
Niższa prawdopodobna ścieżka inflacji (oczekujemy szczytu na poziomie 4,4-4,5%) popchnęła polecane przez nas 5cio letnie papiery do 5,31, najniższego poziomu od października zeszłego roku. FRA 9x12 wycenia już jedynie około 25pb wzrostu WIBORów, co jest zgodne z naszymi oczekiwaniami - podwyżka w 4kw jest ciągle możliwa, zważywszy na niezły popyt krajowy i inflację ponad celem w najbliższych dwóch kwartałach. Cały czas jednak przewidujemy cięcie stóp NBP pod koniec 2012 roku.
W Europie pewne uspokojenie. Pomagają mocniejsze dane o popycie krajowym z Chin (jedyna nadzieja wzrostu dla świata), plany odkupów obligacji greckich na rynku wtórnych przez EFSF, co byłoby metodą istotnego ograniczenia długu i zrealizowania strat przez sektor prywatny.
€/USD odzyskał nieco siły, ryzyka związane ze słabością gospodarki i polityki USA oraz kryzysu w strefie euro równoważą się. W obecnej sytuacji trudno jednak oczekiwać ruchu powyżej 1,44/€. Także na naszym rynku na trwałe umocnienie (szczególnie wobec franka) jest jeszcze za wcześnie.