Funt pod presją sprzedających

W piątek w południe kurs EUR/GBP wzrósł do 0,6895, osiągając najwyższy poziom od 14-miesięcy. Funt traci dziś nie tylko do euro, ale również do innych walut. Zmiany nie są jednak tak spektakularne z punktu widzenia rynkowej statystyki.

W piątek w południe kurs EUR/GBP wzrósł do 0,6895, osiągając najwyższy poziom od 14-miesięcy. Funt traci dziś nie tylko do euro, ale również do innych walut. Zmiany nie są jednak tak spektakularne z punktu widzenia rynkowej statystyki.

Brytyjska waluta od 16-tu godzin znajduje się pod presją sprzedających w reakcji na doniesienia o poważnych kłopotach Northern Rock, czwartego co do wielkości banku hipotecznego na Wyspach. Z uwagi na kryzys na amerykański kryzys na rynku kredytów hipotecznych, potrzebował on nagłego finansowania z banku centralnego w celu podtrzymania swej płynności.

Problemy Northern Rock, to po kłopotach udzielającej ryzykownych kredytów firmie Victoria Mortgages, kolejny taki przypadek na wyspach. Rodzi to uzasadnione obawy wystąpienie podobnego kryzysu jak w USA, co negatywnie odbija się na notowaniach funta.

Reklama

W reakcji na doniesienia dotyczące Northern Rock, na przestrzeni ostatnich 16-tu godzin, kurs GBP/USD spadł o ponad 2 centy. O godzinie 13:32 para ta testowała poziom 2,0118 dolara. Tym samym wykres godzinowy GBP/USD wybił się dołem z trzytygodniowego kanału wzrostowego (dolne ograniczenie 2,0140; górne 2,0370). To wybicie, jeżeli okaże się trwałe, na gruncie analizy technicznej jest silnym sygnałem sprzedaży. I to niekoniecznie krótkoterminowym.

Tworzy bowiem ono poważne zagrożenie dokończenia budowy prawego ramienia średnioterminowej formacji głowy z ramionami na wykresie dziennym. Powstanie ona z chwilą spadku GBP/USD poniżej 1,9850 dolara. Tam aktualnie znajduje się poprowadzona pod dołkach z 14 czerwca i 17 sierpnia br. linia szyi. Przełamanie 1,9850 dolara, potwierdzone przez zniżkę GBP/USD poniżej 1,97 dolara, co załamie sekwencję coraz wyższych dołków na wykresie dziennym, będzie długoterminowym sygnałem sprzedaży. Sygnałem otwierającym drogę przynajmniej do 1,90 dolara.

Obserwowane aktualnie wybicie funta poniżej 2,0140 dolara, jakkolwiek z technicznego punktu widzenia nie budzi wątpliwości, to wciąż może być pułapką. Dlatego z ostatecznymi wnioskami bezpieczniej się wstrzymać do czasu publikacji dzisiejszych danych z USA, które powinny mieć istotny wpływ na rynek walutowy.

Marcin R. Kiepas

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: funt brytyjski | rock | sprzedawanie | presja | Pod presją
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »