Dolar leczy rany
W piątek nie mieliśmy publikacji żadnych istotnych wskaźników makroekonomicznych, ani żadnych wystąpień polityków w USA. Dodatkowo zamknięte były rynki w Japonii i Chinach.
Rynek ustabilizował się więc, korygując czwartkowy silny ruch euro w górę. Dane o deficycie handlowym zostały wykorzystane do realizacji zysków. Silny ruch zatrzymał się dopiero powyżej 1,29, a więc bardzo blisko dołka konsolidacji ze stycznia na 1,2920. Dalej mieliśmy umacnianie dolara, jednak impet zmian był słaby i w ciągu doby dolar odzyskał zaledwie 0,5 centa po 4 razy większej przecenie w czwartek. Warto zwrócić uwagę na poziom 1,2920. Ta liczba pojawia się na rynku dość często. Zahamowana została na nim hossa na początku 2004 roku i EUR/USD wszedł w fazę korekty poniżej 1,20. Obecnie znajdujemy się poniżej tego poziomu, euro nie podjęło nawet próby wzrostu do tego poziomu, mimo olbrzymiego impetu wzrostowego w czwartek.
Spadek dolara jest widoczny nie tylko w relacji do EUR. Sporo spadła para USD/CHF, frank stracił od lokalnego szczytu na 1,2260 ponad 2 rappy, jednak trend osłabiania się szwajcarskiej waluty w relacji do USD pozostaje niezagrożony.
Krótkoterminowa prognoza Publikacja licznych danych makroekonomicznych w USA i EU w przyszłym tygodniu z pewnością nie zmniejszy wysokiej zmienności rynku. Wsparcie dla EUR/USD to 1,2730, a opór 1,2920.
Adam Łaganowski