Deficyt C/A mógł się lekko zmniejszyć w czerwcu
Sądzimy, że skumulowany 12-miesięczny deficyt mógł w czerwcu pozostać na 4,2% PKB lub obniżyć się o 0,1pp Czerwcowe dane o rachunku obrotów bieżących nie powinny jeszcze pokazać znacznego pogorszenia. Nasze prognozy pokazują nawet lekką poprawę po maju (1,4mld EUR wobec 1,6mld EUR poprzednio). Podobnie bilans handlowy może być o 200mln EUR lepszy niż poprzednio.
Uważamy, że oczekiwane spowolnienie w eksporcie oparte o słabą kondycję głównych partnerów handlowych (strefa euro, zwłaszcza Niemcy) oraz aprecjacja złotego (większy ruch dokonał się dopiero w lipcu) nie ujawni się jeszcze w danych za czerwiec, jednak sytuacja ulegnie pogorszeniu w 2. poł 2008 r.
Skumulowany 12-miesięczny deficyt na rachunku obrotów bieżących mógł pozostać w czerwcu na 4,2% PKB i nie wykluczamy nawet minimalnego spadku do 4,1%. W wyniku za lipiec zetrą się ze sobą dwa czynniki - uderzenie w eksport zmiany kursu o 15 groszy ale też zmniejszenie przez zachowanie kursu licznika w opisującym skalę deficytu ułamku. Pogarszanie się bilansu handlowego w kolejnych miesiącach będzie ściągało skumulowany deficyt w stronę 5% PKB a cały rok 2008 może się zamknąć wynikiem poniżej 5%.
Co to znaczy: Czerwcowe dane C/A mogą być neutralne dla rynków finansowych i musimy poczekać na lipcowe wyniki, żeby ocenić jak silnie duże zmiany kursu wpłynęły na eksport. Strategia rynkowa
EUR/USD nas poprowadzi
Siła złotego pozostaje zależna od siły dolara amerykańskiego. Powrót EUR/USD ponad 1,50 wywołał coś co wyglądało jak przywrócenie trendu aprecjacyjnego na złotym (ruch w dół o 2 grosze względem euro). Następujące po tym umocnienie dolara sprawiło, że EUR/PLN powrócił do wyjściowych poziomów. O ile EUR/USD może zepchnąć złotego z powrotem na 3,20 to skłaniamy się raczej ku scenariuszowi dotknięcia 3,30 (na fali mocnego dolara, który znów zszedł poniżej 1,50/EUR). Większa skala deprecjacji złotego może być hamowana wciąż restrykcyjnym nastawieniem RPP - Halina Wasilewska-Trenkner w wywiadzie dla Rzeczpospolitej przyznała, że spadki cen ropy skłaniają ją do łagodzenia stanowiska, jednak potrzebna będzie jedna lub dwie podwyżki do końca roku.
Rynek długu odpoczywał w poniedziałek. Publikacja CPI w środę może przywrócić obroty skłaniając do realizacji zysków z poprzedniego tygodnia, gdy usuwane były z cen oczekiwania na podwyżki.
Co to znaczy: Złoty będzie zapewne poruszał się pod dyktando EUR/USD i 3,30 może być osiągnięte.