Czwartek kluczowym dniem

Czwartek to w tym tygodniu kluczowy dzień jeśli chodzi o raporty makroekonomiczne. W Niemczech poznamy indeks klimatu biznesowego Ifo, gdzie rynek niemal tradycyjnie już oczekuje spadku - tym razem o 0,4 pkt. do 104,4 pt.

Czwartek to w tym tygodniu kluczowy dzień jeśli chodzi o raporty makroekonomiczne. W Niemczech poznamy indeks klimatu biznesowego Ifo, gdzie rynek niemal tradycyjnie już oczekuje spadku - tym razem o 0,4 pkt. do 104,4 pt.

Przypomnijmy jednak, iż spadek indeksu oczekiwany był w każdym miesiącu w tym roku i... za każdym razem rynek był zbyt pesymistyczny, gdyż indeks wzrastał, powodując umocnienie euro i poprawę nastrojów na rynkach akcji. Dzisiejszy odczyt jest jeszcze bardziej istotny, gdyż podany wczoraj wstępny odczyt wskaźnika PMI dla przemysłu strefy euro pokazał większy niż oczekiwano spadek dynamiki aktywności. Ifo podane będzie o 10.00.

Kluczowe w tym tygodniu dane także w USA. Przede wszystkim poznamy dane o zamówieniach dóbr trwałych za marzec. Jest to kategoria bardzo zmienna i potrafi w związku z tym znacząco wpłynąć na PKB w danym kwartale (dzięki wzrostowi zamówień w grudniu, w czwartym kwartale dynamika PKB była powyżej zera). W pierwszych dwóch miesiącach zamówienia spadły łącznie o ok.6%, tym razem oczekuje się minimalnego wzrostu (o 0,1% m/m). Te dane o 14.30, zaś 90 minut później dane o sprzedaży nowych domów w marcu. Rynek tradycyjnie oczekuje spadku, choć tym razem o 0,8% m/m wobec 1,8% m/m w lutym. Jak w każdy czwartek, o 14.30 podane będą tygodniowe dane o nowych bezrobotnych - konsensus to 375 tys.

Reklama

Credit Suisse wpisał się na listę źródeł negatywnych informacji z sektora finansowego informując o pierwszej od prawie pięciu lat stracie w pierwszym kwartale tego roku. Strata wyniosła 2.15 mld franków i była niemal czterokrotnie większa od oczekiwanej przez rynek. Dziś z istotniejszych spółek wyniki podadzą jeszcze ConocoPhillips (przed sesją w USA, oczekiwany zysk na akcję 2,42 USD), Pepsico (przed sesją, 0,7 USD) i Microsoft. (po sesji, 0,44 USD).

Waluty - 1,60 podziałało na wyobraźnię

Wczorajszy dzień przyniósł spore umocnienie dolara. W relacji do euro wyniosło ono 1% i jest efektem przede wszystkim realizacji zysków po osiągnięciu przez parę EURUSD poziomu 1,60. Choć nie pojawiły się jakieś szczególne dane czy informacje mogące umocnić dolara, część inwestorów z pewnością obawia się, że dalsze umacnianie się euro zaowocowałoby w końcu zmianą nastawienia ECB do tej kwestii i stąd psychologiczne (i tylko psychologiczne) znaczenie poziomu 1,60 jest niebagatelne.

Notowania pary EURUSD obniżyły się z 1,5990 wczoraj rano do nawet 1,5840 dziś w trakcie handlu w Azji. Na tym poziomie można oczekiwać bardziej wyraźnego wsparcia. Traciły też jen, frank i funt. Kurs USDJPY wzrósł o 0,55% do poziomu 103,62, USDCHF aż o 1,3% do 1,0175, zaś GBPUSD obniżył się o 0,9% do 1,9783. Warto pamiętać o odczycie indeksu Ifo o godzinie 10.00, jego wpływ w ostatnich miesiącach był istotny wobec nieoczekiwanej poprawy klimatu w biznesie, który indeks opisuje.

Środowa sesja na polskim foreksie toczyła się wyłącznie pod dyktando eurodolara. Otwarcie było nieco słabsze w relacji do wtorkowego zamknięcia, para USDPLN odnotowała wzrost do poziomu 2,14, zaś para EURPLN do 3,4140. Wzrost na parze EURUSD po godz. 10 spowodował przejściowe umocnienie się złotego i wtedy to ustanowione zostały minima sesyjne, na poziomie 2,1290 dla USDPLN i 3,4045 dla EURPLN. Skuteczność psychologicznego oporu na parze EURUSD (która zaowocowała umocnieniem dolara) przełożyła się na spadek wartości polskiej waluty, który pogłębiał się do końca dnia. Ostatecznie para USDPLN kończy dzień na poziomie 2,1450 zaś EURPLN 2,4080. Czynniki krajowe nie powinny do końca tygodnia odgrywać już większej roli, stąd też kluczowa pozostanie sytuacja na EURUSD, ewentualnie na globalnych rynkach akcji.

Surowce - Protekcjonizm w Mekce liberalizmu

Na rynku surowcowym znów najciekawiej jest w segmencie ziaren. Cena ryżu wzrosła o kolejne 2% osiągając rekordowe 24,67 USD za cetnara po tym jak Wal-Mart ograniczył ilość ryżu, który kliencie mogą kupić przy jednej wizycie do czterech torebek. Tego typu działania mają przede wszystkim efekt psychologiczny, ale po serii bardziej poważnych ograniczeń ze strony krajów azjatyckich wystarczają do stymulowania dalszego wzrostu cen. Niemal dokładnie odwrotna sytuacja ma miejsce w przypadku pszenicy. Wygląda na to, że tegoroczne światowe zbiory będą znaczeni lepsze od ubiegłorocznych i stąd silne ostatnio spadki cen. Wczoraj na rynku krążyły informacje, iż Indie, drugi największy konsument tego ziarna, może w ogóle nie importować pszenicy w tym roku, gdyż krajowa produkcja może być wystarczająca.

W pozostałych segmentach umocnienie dolara przynosi z reguły spadki cen. Tradycyjnie w takich sytuacjach spadają ceny kruszców. Złoto tanieje o 1,5% do 906 USD za uncję, srebro o 3% do 17,16 USD za uncję.

Przemysław Kwiecień

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: Razem | czwartek | para
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »