Chiny nie przestają straszyć

Pierwsze godziny handlu na rynku EUR/USD upłynęły w spokojnej atmosferze.

Pierwsze godziny handlu na rynku EUR/USD upłynęły w spokojnej atmosferze.

Euro nieznacznie umocniło się względem dolara do 1,3807 USD. Jednak dalsza aprecjacja "wspólnej waluty" może nie być tak łatwa, bowiem w nocy mieliśmy kolejny słaby odczyt indeksu PMI dla Chin. Jest to istotny czynnik ryzyka, który może wspierać ucieczkę kapitału w stronę bezpieczniejszych aktywów, w tym dolara.

Chiny na "zwolnionym biegu"

Publikowany przez bank HSBC oraz Markit Economics indeks PMI dla przemysłu w Chinach (HSBC China Manufacturing PMI), który obrazuje koniunkturę w tamtejszym przemyśle (głównie w średnich i małych firmach), spadł w marcu do 48,1 z 48,5 pkt. w lutym i wobec 50,5 pkt. w grudniu (ostatni miesiąc powyżej granicznego poziomu 50 pkt.). To najniższy odczyt od 8 miesięcy. Dane opublikowane przez bank HSBC mocno rozczarowały, ponieważ rynek prognozował, że indeks PMI wzrośnie do 48,7 pkt. W dniu dzisiejszym zostaną jeszcze opublikowane wstępne wartości indeksów PMI za miesiąc marzec dla Francji (godz. 08:58), Niemiec (godz. 09:28), strefy euro (godz. 09:58) i USA (godz. 14:58). Nie ulega jednak wątpliwości, że publikowane dziś raporty PMI mogą wzmocnić awersję do ryzyka, co w konsekwencji oznaczałoby pojawienie się presji na osłabienie euro. Jeśli dane z Europy skonfrontujemy z działaniami Fedu w sprawie dalszej redukcji programu skupu aktywów to dolar wydaje się bardziej preferowanym aktywem do zakupu, niż euro. Tym bardziej, że z ostatniego raportu CFTC wynika, że w poprzednim tygodniu wartość długich pozycji netto w amerykańskim dolarze wzrosła do 19,91 mld USD z 10,56 mld USD tydzień wcześniej. To najwyższa wartość od tygodnia zakończonego 4 lutego br.

Reklama

EUR/USD

Z technicznego punktu widzenia notowania EUR/USD poruszają się w wąskiej konsolidacji przybierającej formę flagi. Jest to figura zapowiadająca kontynuację wcześniejszego ruchu, dlatego inwestorzy mogą spodziewać się pojawienia się kolejnego impulsu spadkowego do 1,3715,13761, gdzie znajdują się lokalne minima. Tym bardziej, że kurs pary walutowej oscyluje poniżej ważnej strefy oporu na wysokości 1,3809-1,3814.

USD/CHF

Ciekawie prezentuje się układ techniczny na USD/CHF, gdzie obserwujemy próbę dalszego umocnienia dolara względem franka szwajcarskiego. W tym przedsięwzięciu byki ma wspierać blisko położona strefa wsparcia na 0,8814-0,8819. Dopóki rynek utrzyma się nad tym poziomem, dopóty może spodziewać się kontynuacji wzrostu kursu do 0,8865.

USD/PLN

W szerokim trendzie bocznym poruszają się notowania USD/PLN. Dolne ograniczenie konsolidacji znajduje się na 3,0123-3,0163, natomiast "sufit" plasuje się na 3,06. Obecnie zatrzymaliśmy się w środku tej konsolidacji, ale wydaje się, że rynek będzie chciał ponownie przetestować dolną bandę. W piątek J.Osiatyński, członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP), powiedział, że Rada będzie w stanie utrzymać obecny poziom stóp przynajmniej do końca tego roku, albo i w przyszłym roku, ponieważ stabilne stopy pomogą zapewnić przedsiębiorcom i gospodarstwom domowym poczucie stabilności i przewidywalności warunków polityki pieniężnej. Na taki scenariusz wcześniej wskazywał przewodniczący RPP, M. Belka, który w udzielonym wywiadzie powiedział, że do końca tego roku należałoby się spodziewać stabilnych stóp. Uwzględniając zawirowania geopolityczne na Ukrainie oraz niezbyt zachwycające dane makro z Europy i Chin, dolar wydaje się bardziej ciekawszą alternatywą dla złotego.

Krzysztof Wańczyk

INGBank
Dowiedz się więcej na temat: strasz | waluty | China
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »