Oszustwo "na panią premier". Finowie tracą oszczędności

Finowie tracą tysiące euro myśląc, że inwestują w bitcoiny. Oszuści wykorzystują do tego procederu wizerunek premier Sanny Marin. To najbardziej popularna polityk w kraju.

W Finlandii w mediach społecznościowych rozprzestrzenia się oszustwo, w którym fałszywy doradca pozyskuje dane bankowe klienta zainteresowanego inwestycją w bitcoiny, wykorzystując wizerunek premier Sanny Marin - poinformowała w piątek policja.

Dodano, że jeden z mieszkańców południowej Finlandii kliknął w taką reklamę na Facebooku i stracił 15 tys. euro.

Według śledczych proceder polega na tym, że po kliknięciu w reklamę kontakt z użytkownikiem nawiązuje "zagraniczny doradca", który, oferując pomoc przy inwestycji, zachęca do przedstawienia informacji bankowych, zaś dla ułatwienia kontaktu proponuje instalację programu tłumaczeniowego. W rzeczywistości aplikacja umożliwia cyberprzestępcom dostęp do komputera i wykonywanie zdalnych operacji bankowych z rachunku jego właściciela.

Reklama

Finlandia. Poszkodowani tracą tysiące euro

W wyniku tego przestępczego procederu, poszkodowani Finowie - podkreśla policja - stracili (niemal bez wyjątku) po więcej niż dziesięć tys. euro. Ofiary oszustwa pochodzą z różnych stron Finlandii.

37-letnia premier Sanna Marin jest liderką Socjaldemokratycznej Partia Finlandii. Na czele rządu stoi od grudnia 2019 roku i jest najbardziej popularną polityk w kraju. Według sondaży ufa jej ponad połowa obywateli. 

Zobacz również:

PAP
Dowiedz się więcej na temat: bitcoin | waluty | Finlandia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »