Zarobki w Polsce: Czy dane uzasadniają optymizm ministra Sasina?

Niedawne słowa ministra Jacka Sasina, w których obiecał, że Polska dogoni Niemcy pod względem wysokości wynagrodzeń wywołało niemałe poruszenie w mediach. Niestety polityk nie podał żadnych konkretów i nie wiadomo dokładnie kiedy miałoby nastąpić. Sprawdźmy zatem na podstawie dostępnych danych czy to w ogóle się wydarzy, a jeśli tak to kiedy.

Przeczytaj cały wywiad. Jacek Sasin: Polacy będą zarabiać tyle co Niemcy. Doprowadzimy do tego

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc

Na jakim etapie jesteśmy teraz?

Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w Polsce wyniosło 1170 euro w 2021 roku. Pomimo tego, że płace w naszym kraju rosną, Polacy nadal zarabiają średnio ponad 2,5-krotnie mniej niż w całej Unii Europejskiej. W 2021 roku Polska zajęła trzecie miejsce od końca pod względem przeciętnych zarobków. W poniższym zestawieniu za naszym krajem znalazła się tylko Rumunia i Bułgaria.

Reklama

Wypełnij ankietę i SPRAWDŹ ZAROBKI - Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń 2022

Niewiele wyższe pensje zanotowano w tym czasie na Słowacji i Chorwacji. Najwyższe zarobki otrzymywali Luksemburczycy, który zarabiali 5 605 EUR. Z kolei Niemcy znalazły się w poniższym zestawieniu na czwartym miejscu z przeciętnym wynagrodzeniem na poziomie 4 380 EUR.

Okazuje się więc, że obecnie przeciętne wynagrodzenie w Polsce stanowi jedynie 27 proc. przeciętnego wynagrodzenia w Niemczech. Oznacza to, że Polacy zarabiają średnio o 3 210 EUR mniej niż Niemcy. Ta ogromna dysproporcja pokazuje, jak dużo mamy jeszcze do nadrobienia.

Dochód rozporządzalny

Wartość wynagrodzeń nominalnych niewiele mówi nam o zamożności społeczeństwa. Warto wziąć pod uwagę kwotę, jaką dysponuje pracownik po odjęciu od dochodu wszystkich obciążeń podatkowych. Eurostat prezentuje dochód rozporządzalny m.in. w przeliczeniu na jedną osobę w gospodarstwach domowych. Co więcej, używa się do tego sztucznie stworzonej waluty, jaką jest standard siły nabywczej (PPS).

Mówiąc najprościej PPS służy ujednoliceniu wszystkich walut oraz poziomów cen w różnych krajach. Oznacza to, że za 1 PPS możemy kupić tyle samo dóbr zarówno w Polsce jak i w Niemczech czy w innych krajach UE. PPS uwzględnia więc nie tylko kursy wymiany walut, ale także różnice w poziomach cen między krajami.

Wynagrodzenia w kontekście dochodu rozporządzalnego w PPS


Zobaczmy, jak wyglądają nasze wynagrodzenia w kontekście dochodu rozporządzalnego w PPS? W latach 2016-2020 zwiększyły się one z 14 802 do 17 430 PPS rocznie na osobę. W Niemczech nastąpił wzrost z 26 813 do 29 539 PPS. Tym samym dystans Polaków do Niemców powiększył się nieznacznie z 12 tys. do 12,1 tys. PPS rocznie na osobę. W innych krajach również zaobserwowano wzrost dochodu rozporządzalnego, przy czym najwyższy wzrost wystąpił w Czechach (z 16 744 do 19 847 PPS).


Kiedy Polacy będą zarabiać tyle co Niemcy?

Poniżej przygotowaliśmy symulację, która pokazuje proces doganiania przez Polskę średniego poziomu wynagrodzeń w Niemczech i całej Unii Europejskiej. Przyjęliśmy tutaj założenie, że we wszystkich krajach dynamika wynagrodzeń nie zmieni się i pozostanie na tym samym poziomie co w ostatnich pięciu latach (2017-2021). Co więcej, przedstawiamy dwie osobne kalkulacje: dla wynagrodzeń w ujęciu nominalnym oraz w ujęciu realnym (po uwzględnieniu wskaźnika inflacji).

Pamiętajmy, jednak, że poniższe obliczenia są znacznym uproszczeniem rzeczywistości. Mało prawdopodobne jest to, że dynamika płac, zwłaszcza w tak nieprzewidywalnych czasach z jakimi mamy do czynienia obecnie, utrzyma się na tym samym poziomie. Nie wspominając już o wskaźniku inflacji, którego wysokości nie jesteśmy w stanie przewidzieć.

Jeśli weźmiemy pod uwagę średnie nominalne dynamiki wynagrodzeń z ostatnich pięciu lat (średni nominalny wzrost zarobków dla Polski, Niemiec i Unii Europejskiej to odpowiednio 5,2 proc., 1,8 proc. i 2 proc.), to z naszych obliczeń wynika, że Polska dogoni Niemcy pod względem wysokości przeciętnego wynagrodzenia nie wcześniej niż za 41 lat, a więc dopiero w 2062 roku. Z kolei do średniej unijnej brakuje nam co najmniej 32 lat.

Nieco inaczej będzie wyglądała sytuacja, gdy uwzględnimy średnie realne dynamiki wynagrodzeń (odpowiednio dla Polski, Niemiec i UE: 2,4 proc., 0,1 proc. i 0,9 proc.). Wtedy Polska dogoni Niemcy dopiero w 2080 roku, a więc za 59 lat. W przypadku Unii Europejskiej nastąpi to w 2070 roku (tj. za 49 lat).


Pamiętajmy jednak, że jeśli wyliczymy trend liniowy wzrostu wynagrodzeń na podstawie danych Eurostatu sytuacja będzie wyglądała jeszcze mniej optymistycznie. Prześledźmy poniższe obliczenia:

trend liniowy wzrostu wynagrodzeń można wyrazić dla Polski wzorem:
y=523,28x+11628, gdzie:
y - średnie roczne wynagrodzenie brutto pracownika w jednoosobowym gospodarstwie domowym,
x - rok
współczynnik determinacji R2=0,8922,

trend liniowy wzrostu wynagrodzeń można wyrazić dla Niemiec wzorem:
y=788,12x+48573,
współczynnik determinacji R2=0,7989.

Współczynnik determinacji opisuje dopasowanie rzeczywistych danych do wzoru, a konkretnie jaka część zmienności danej jest wyjaśniona przez wzór. Przyjmuje się, że jeśli R2 wynosi od 0,8 do 0,9 oznacza to dobre dopasowanie, a od 0,9 do 1 - bardzo dobre dopasowanie. Możemy więc założyć, że nasze wzory w dużej mierze odpowiadają rzeczywistości.

Jeśli przyjmiemy nasze trendy liniowe za wyznacznik wynagrodzeń w przyszłości, to ceteris paribus, nasze płace w najbliższych kilkudziesięciu latach nie dogonią płac niemieckich. Co więcej dysproporcje między wynagrodzeniami będą się tylko powiększać. W 2017 roku wynosiły one ok. 37 tys. EUR rocznie. W 2021 roku było to już ponad 38 tys. EUR. W 2062 roku, w którym teoretycznie moglibyśmy dogonić płace niemieckie, utrzymując średni wzrost, dysproporcja będzie wynosić już ponad 49 tys. EUR.

Wspomniana zasada ceteris paribus oznacza, że stworzony model nie uwzględnia zmian innych czynników wpływających na nasze wynagrodzenia (jak np. wahań kursów walutowych). Odnosi się również tylko do płac nominalnych, a nie realnych. Nie uwzględnia również różnic w parytetach siły nabywczej w obu krajach.


Symulacja, która została stworzona w oparciu o trend liniowy dla dochodu rozporządzalnego w Polsce i Niemczech niestety nie wygląda lepiej. Jak się okazuje, również w tym przypadku powiększą się dysproporcje między naszymi krajami. Dochód rozporządzalny Niemców będzie rósł szybciej niż dochód rozporządzalny Polaków. Oznacza to, że te dwie wartości nigdy się nie zrównają (ceteris paribus). Dysproporcja w dochodzie będzie rosnąć z 12 011 PPS w 2016 roku (wartość rzeczywista) do ponad 13 100 PPS w 2062 (wartość prognozowana).

Mimo tego, że wynagrodzenia w Polsce rosną, nadal dzieli nas ogromny dystans do Niemiec i większości krajów Unii Europejskiej. Czy zatem uda nam się dogonić Niemcy pod względem wysokości wynagrodzeń? Niestety jeśli utrzymają się obecne trendy, prawdopodobnie nie mamy na to szans, przynajmniej w najbliższych kilkudziesięciu latach. Dodatkowo warto mieć na uwadze rekordowy wysoki poziom inflacji, który może mieć wpływ na obniżenie realnej dynamiki wzrostu wynagrodzeń. Pamiętajmy również, że przedstawione powyżej wnioski wynikają z prostych symulacji, które w znacznym stopniu upraszczają rzeczywistość. Co więcej, nie uwzględniają wielu istotnych czynników, które oddziałują na nasze wynagrodzenia.

Maria Hajec


wynagrodzenia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »