Stopa bezrobocia w Polsce spada kolejny miesiąc z rzędu. Są nowe dane GUS

Stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce spada od kilku miesięcy. W maju wyniosła ona 5,1 proc. W kwietniu było to jeszcze 5,2 proc. Ponadto, według Eurostatu - urzędu statystycznego Unii Europejskiej - Polska, na równi z Czechami, cieszą się najniższą stopą bezrobocia w całej UE (BAEL). Dane dla kwietnia pokazały dla obu krajów poziom 2,7 proc.

  • Jak wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego stopa bezrobocia w maju w Polsce wyniosła 5,1 proc. 
  • W kwietniu wyniosła ona jeszcze 5,2 proc. 
  • Prognozy rynkowe zakładały spadek do 5,1 proc. w maju, odczyt GUS to potwierdził 
  • W poprzednich miesiącach obserwowaliśmy stopniowy spadek bezrobocia. W marcu stopa wyniosła 5,4 proc., a w lutym 5,5 procent. 

Jak podał GUS, liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła w maju 802,3 tys. wobec 821,9 tys. osób miesiąc wcześniej.

Jednocześnie w maju w urzędach pracy zarejestrowano 93,6 tys. nowych bezrobotnych, o 6,6 proc. więcej miesiąc do miesiąca - podał Główny Urząd Statystyczny. Wobec analogicznego okresu 2022 roku było to o 5,6 proc. mniej.

Reklama

W końcu maja 162 pracodawców zadeklarowało zwolnienie 18,9 tys. pracowników, w tym 2,9 tys. osób z sektora publicznego.

Ekonomiści jednak zwracają uwagę na szczegóły majowego odczytu GUS. Eksperci Pekao podkreślają, że duży spadek bezrobotnych w maju (o 20 tys. miesiąc do miesiąca) to wynik wahań sezonowych i podkreślają, że "stopa bezrobocia pozostaje w stagnacji". Natomiast ekonomiści mBanku wskazują na "po raz pierwszy od pewnego czasu pogorszenie skali wyrejestrowań netto". "Albo to odzwierciedlenie słabszej koniunktury (wreszcie), albo nikogo (z faktyczną zdolnością do pracy) już tam nie ma" - zauważyli w komentarzu w sieciach społecznościowych.

Warto odnotować, że sytuacja na rynku pracy będzie jednym z głównych czynników, które wpłyną na dalsze spadki inflacji i tempo jej powrotu do celu inflacyjnego NBP, a także na ewentualne ruchy mające na celu obniżenie stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. 

Polskie bezrobocie najniższe w UE

O wynikach swoich analiz informował również na początku czerwca resort rodziny i polityki społecznej, zgodnie z którymi szacowana stopa bezrobocia rejestrowanego w maju 2023 r. wyniosła 5,1 proc. W porównaniu do poprzedniego miesiąca stopa spadła o 0,1 pkt. proc., a w zestawieniu z końcem kwietnia 2022 r. była niższa o 0,3 pkt. proc. Według danych ministerstwa w urzędach pracy zarejestrowanych było 803,6 tys. bezrobotnych, czyli o 18,3 tys. (2,2 proc.) mniej niż w końcu poprzedniego miesiąca. W porównaniu do końca maja 2022 r. liczba bezrobotnych spadła z kolei o 46,6 tys. osób (5,5 proc.). 

- To ogromny, historyczny sukces, który świadczy o sile polskiej gospodarki - mówiła minister rodziny Marlena Maląg. 

Według metodologii stosowanej przez Eurostat Polska i Czechy cieszą się najniższą stopą bezrobocia w całej UE. Dane dla kwietnia pokazują dla obu krajów poziom 2,7 proc. wobec 6 proc. w Unii Europejskiej i 6,5 proc. w strefie euro. 

Co się dzieje z gospodarką?

Ekonomiści PKO Banku Polskiego, którzy do niedawna mieli jedną z najbardziej pesymistycznych prognoz PKB dla Polski na ten rok, zdecydowali się na korektę swoich założeń na 2023 r. i podniesienie prognozy do 0,7 proc. z 0,1 proc. W ocenie ekonomistów rosną szanse na "miękkie lądowanie" i na to, że najważniejsze banki centralne świata są blisko końca cyklu podwyżek stóp.

- W globalnej i polskiej gospodarce materializuje się scenariusz miękkiego lądowania - powiedział na konferencji prasowej główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak. - Generalnie jest znowu lepiej niż oczekiwano (...) Mamy dekoniunkturę, mamy spowolnienie, ale to nie jest twarde lądowanie - dodał. 

Dlaczego wzrost polskiej gospodarki ma być nieco lepszy, niż analitycy PKO BP oczekiwali tego jeszcze kilka miesięcy temu? Ponieważ nie sprawdziły się ich oczekiwania co do załamania się konsumpcji pod wpływem inflacji. Ich zdaniem będzie ona nadal mniejsze. Spożycie indywidualne skurczy się w tym kwartale o 3 proc., w następnym - o 1 proc., ale w ostatnim kwartale tego roku wzrośnie już o 1 proc., gdyż wynagrodzenia dogonią inflację.

- Dołek konsumpcji jest trochę wyższy, wyniósł minus 3 zamiast minus 4 proc. w związku z czym podnieśliśmy prognozę wzrostu gospodarczego (...) Z prognozy 0,1 przesunęliśmy się w górę do 0,7 proc. - powiedziała Marta Petka-Zagajeska, kierowniczka zespołu makroekonomicznego PKO BP.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bezrobotni | stopa bezrobocia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »