Rynek pracy broni się przed kryzysem. Fala uchodźców przyjęta

Jak podano w najnowszym raporcie Grant Thornton i firmy Element, na rynku pracy we wrześniu w Polsce na portalach rekrutacyjnych pojawiło się 313 tys. nowych ofert pracy, to o 3 proc. mniej rdr. Zdaniem ekspertów rynek broni się przed spowolnieniem gospodarczym a pracodawcy na 50 największych portalach rekrutacyjnych opublikowali o 18 proc. więcej ofert pracy niż dwa lata temu. Zdaniem ekspertów, po wybuchu wojny w Ukrainie fala uchodźców przestała oddziaływać na nasz rynek pracy.

Optymistyczne dane z rynku pracy

Jak wynika z danych systemu rekrutacyjnego Element dla Grant Thornton, ubiegły rok był rekordowo dobrym dla polskiego rynku pracy - liczba ofert pracy była wyjątkowo wysoka.

Po wybuchu wojny w Ukrainie i skokowym wzroście cen i kosztów funkcjonowania firm, pojawiło się jednak ryzyko, że ta dobra passa zostanie przerwana. Na szczęście, na razie rynek pracy przez te problemy przechodzi niemal suchą stopą.

Liczba ofert wciąż jest wyższa niż przed pandemią. Zdaniem ekspertów, liczba nowych ofert pracy podąża ścieżką nieznacznie niższą niż przed rokiem, ale za to wyższą niż w 2019 i 2020 roku. To potwierdza, że liczba ofert pracy utrzymuje się na historycznie wysokim poziomie.

Reklama

Fala uchodźców przyjęta

Co więcej, na koniec września na portalach rekrutacyjnych aktywnych było aż 559 tys. aktywnych ogłoszeń o pracę, czyli o 2,3 tys. więcej niż na koniec sierpnia. To pierwszy miesiąc od początku wojny w Ukrainie, w którym liczba aktywnych ogłoszeń w Polsce nie spada. Widać wyraźnie, że przyjazd uchodźców do Polski przestał oddziaływać na polski rynek pracy.

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że wynik ten jest relatywnie niski, bo jest to piąty miesiąc z rzędu, w którym liczba nowych ogłoszeń jest niższa niż w analogicznym miesiącu rok temu" - napisano.

"Z drugiej jednak strony, dane te są mimo wszystko pozytywne. Po ostrym spadku rocznej dynamiki miejsc pracy, odnotowanym między marcem a czerwcem 2022 roku, wydawało się, że polski rynek pracy wchodzi w silny spadek popytu na pracowników, tymczasem - przynajmniej na razie - jest on stosunkowo niewielki" - dodano.

Jak wskazują autorzy raportu, mimo silnie rosnących kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw (energii, transportu i pracy), pracodawcy w Polsce tylko w nieznacznym stopniu redukują liczbę nowych ogłoszeń o pracę.

"Co więcej, utrzymująca się ujemna dynamika częściowo jest efektem wysokiej bazy sprzed roku, kiedy pracodawcy oferowali rekordowe liczby ofert pracy" - zaznaczają.

"To pierwszy miesiąc od początku wojny w Ukrainie, w którym liczba aktywnych ogłoszeń w Polsce nie spada. Widać wyraźnie, że przyjazd uchodźców do Polski przestał oddziaływać na polski rynek pracy" - napisali analitycy Grant Thornton.

Jakie prognozy na 2023 r.?

Zdaniem Moniki Smulewicz z Partner z Outsourcing płac i kadr Grant Thornton, "przed nami dopiero początek dłuższych problemów gospodarczych, np. walki z inflacją i spowolnieniem gospodarczym, dlatego jest jeszcze za wcześnie, by ogłaszać, że kryzys całkowicie ominął polski rynek pracy. Będziemy mogli to powiedzieć najwcześniej za kilka miesięcy, a może nawet lat. Jednak z pewnością w ten trudny okres wchodzimy w dobrej formie i ze sporym zapasem optymizmu".

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami


INTERIA.PL/Informacja prasowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »