Negatywne skutki "śmieciówek" do usunięcia. Resort zapowiada działania

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ma na warsztacie kilka projektów zmian w prawie dotyczących umów śmieciowych - wynika z wypowiedzi szefowej resortu Agnieszki Dziemianowicz-Bąk dla TVP Info. Chodzi przede wszystkim o usunięcie negatywnych skutków zatrudniania na "śmieciówkach", np. w kwestii wyliczania stażu pracy, ale też o oskładkowanie umów cywilnoprawnych, czego oczekuje od Polski Komisja Europejska.

Minister Dziemianowicz-Bąk była pytana na antenie TVP Info, czy jej resort przymierza się do likwidacji umów śmieciowych albo przynajmniej jakiejś reformy zmierzającej do ograniczenia ich stosowania, ponieważ takie obietnice składali politycy Lewicy w kampanii wyborczej. 

Resort pracy chce zlikwidować negatywne skutki "śmieciówek"

- Tak, jest kilka projektów - odparła minister. Jak wyjaśniła, pierwszy z nich dotyczy "bardziej skutku uśmieciowienia rynku pracy przez ostatnie lata". Ten negatywny skutek jest związany z wyliczaniem stażu pracy w przypadku osób, które część swojego zawodowego życia "spędziły" na umowach cywilnoprawnych czy na jednoosobowej działalności gospodarczej.

Reklama

- To się przekłada potem na uprawnienia urlopowe, na dodatki stażowe, na nagrody stażowe i jest istotne w rozwoju dalszej kariery zawodowej - zauważyła A. Dziemianowicz-Bąk.

Chodzi zatem o wprowadzenie takich zmian w prawie, które spowodują, że osoby, które zatrudniają się u danego pracodawcy, będą mogły mieć "zaliczane" do stażu pracy także lata spędzone na prowadzeniu jednoosobowej działalności gospodarczej lub wykonywaniu usług na podstawie umowy-zlecenia. Dzięki temu będą miały one łatwiejszy dostęp do niektórych uprawnień pracowniczych i stanowisk. Chodzi o takie uprawnienia, jak przysługujący danej osobie wymiar urlopu czy okres wypowiedzenia. Jak tłumaczyliśmy w tym artykule, w niektórych przypadkach kilka lat czy miesięcy przepracowanych na umowie-zleceniu lub na samozatrudnieniu - gdyby były one zaliczone do stażu pracy - mogłoby zrobić dużą różnicę na korzyść pracownika, umożliwiając mu dłuższy wypoczynek w ciągu roku lub dając większe poczucie pewności dzięki dłuższemu okresowi wypowiedzenia.

Umowy cywilnoprawne będą oskładkowane? "To oczekiwanie ze strony KE"

- Kolejny projekt, nad którym pracujemy, to jest projekt dotyczący oskładkowania umów cywilnoprawnych. To jest wymóg z Krajowego Planu Odbudowy i oczekiwanie ze strony Komisji Europejskiej, że takie rozwiązania w Polsce wprowadzimy, ponieważ Polska przoduje w tego rodzaju segmentacji na rynku pracy - zauważyła minister.

Jak dodała, często umowy cywilnoprawne zawierane z osobami świadczącymi pracę powinny być po prostu umowami o pracę. Minister podkreśliła, że ma to wpływ na zabezpieczenie emerytalne danej osoby. - Sprawa odprowadzania składek to jest kwestia bezpieczeństwa - mówiła, odpowiadając na argument, że umowa cywilnoprawna często skutkuje doraźną korzyścią w postaci wyższego wynagrodzenia wypłacanego pracownikowi.

Jeśli chodzi o szczegóły, przede wszystkim o to, jakie konkretnie typy umów podlegałyby oskładkowaniu, to ministerstwo jest na etapie prowadzenia analiz - dodała. Jednocześnie minister wskazała, że aby wszystkie te projekty - a więc projekt dotyczący stażu pracy czy walki ze "śmieciówkami" - mogły znaleźć odzwierciedlenie w rzeczywistości rynku pracy, konieczna jest jeszcze jedna zmiana.

- Musimy wzmocnić Państwową Inspekcję Pracy, co jest naszym zobowiązaniem także z umowy koalicyjnej, i nad tym nad tym również pracujemy - powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »