Mikołaj z ukraińskim akcentem?

Obywatele Ukrainy często pracują więcej niż Polacy - wynika z analiz czasu pracy osób zatrudnionych tymczasowo. W ciągu 3-4 miesięcy aktywności zawodowej średnia liczba godzin roboczych pracownika tymczasowego, w przypadku osoby z Ukrainy, wynosiła 533. To więcej niż w przypadku zatrudnionego tymczasowo Polaka.

Potwierdzają to dane Grupy Progres, analizujące przeszło 23 tys. pracowników tymczasowych z Polski i Ukrainy zatrudnionych w naszym kraju w 2017 r. W ciągu 3-4 miesięcy aktywności zawodowej średnia liczba godzin roboczych pracownika tymczasowego, w przypadku osoby z Ukrainy, wynosiła 533. To aż o 177 więcej niż w przypadku zatrudnionego tymczasowo Polaka.

W listopadzie i grudniu różnice są jeszcze większe - tylko w ubiegłym roku zatrudnieni tymczasowo Ukraińcy przepracowali w sumie 1,2 mln godzin, podczas gdy Polacy 611 tys. godzin.

Reklama

Zaangażowanie Ukraińców widać zarówno w przypadku kobiet, jaki i mężczyzn, jednak to kobiety przed Świętami pracują więcej (podobnie jest w przypadku Polek). Największą różnicę aktywności widać u Ukrainek między 41 a 50 rokiem życia, które w grudniu 2017 r. przepracowały prawie trzy razy więcej godzin niż Ukraińcy w tym samym wieku. Kobiety z tej grupy w pracy spędziły w sumie ponad 98 tys. godzin, mężczyźni jedyne 36,4 tys. godzin.

- Tegoroczny grudzień dla Ukraińców zapowiada się równie pracowicie - przekonują eksperci Grupy Progres. Co więcej, o zarabianiu przed Świętami w Polsce myślało aż 54 proc. mieszkańców Ukrainy, chcących wyjechać do naszego kraju. Z danych Grupy Progres zgromadzonych w ramach kampanii "Jeden telefon i masz pracę", rekrutującej mieszkańców tego kraju do pracy w Polsce wynika, że pod koniec października 2018 r. ponad połowa chętnych chciała pracować w Polsce od zaraz (54 proc.). Pozostali na przygotowanie do wyjazdu potrzebowali trochę więcej czasu - 27 proc. Ukraińców była w stanie przyjechać do Polski w ciągu miesiąca, dla 19 proc. ten czas był dłuższy lub uzależniali go od tego, kiedy otrzymają wizę. Pytani o to, ile chcieliby zarabiać, najczęściej podawali kwoty od 3 tys. zł netto do 3,4 tys. zł netto (29 proc.). Trochę mniej, bo od 2,5 tys. zł netto do 2,9 tys. zł netto chciało zarabiać 34 proc. Ukraińców myślących o wyjeździe do Polski przed Świętami, a o kwocie 2 tys. zł netto do 2,4 tys. zł netto wspomniało 21 proc. obywateli Ukrainy. Powyżej 3,5 tys. zł chciałoby zarabiać 13 proc. Ukraińców. Natomiast kwoty poniżej 2 tys. zł oczekuje 3 proc. obywateli Ukrainy. Takie zarobki większości z nich pozwolą na organizację Świąt, które nie będą dużym wydatkiem - w ubiegłym roku na Boże Narodzenie Ukraińcy planowali wydać średnio 154 zł  - wynika z danych Research & Branding Group.

Przed nami szczególny czas, który mobilizuje do podjęcia pracy. Polacy coraz częściej przed Świętami biorą urlopy wypoczynkowe i poświęcają je na podreperowanie budżetu, zatrudniając się tymczasowo w innej firmie. Ukraińcy, nawet bez drugiego etatu, pracują bardzo intensywnie, a gdy my po przerwie świąteczno-noworocznej wrócimy do wykonywania swoich obowiązków, oni dopiero rozpoczną Boże Narodzenie, które w religii prawosławnej obchodzone jest w styczniu.(js)

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »