ZUS wysyła na macierzyńskie

Do "Naszego Dziennika" zgłasza się coraz więcej kobiet, którym lekarze zasugerowali wcześniejsze pójście na urlop macierzyński. Zamiast zwolnienia lekarskiego są kierowane na urlop macierzyński już dwa tygodnie przed porodem.

Kobiety mówią, że to proceder stosowany od lat. Tymczasem ZUS stanowczo zaprzecza, aby takie praktyki miały miejsce.
- ZUS z całą pewnością nie wywiera nacisków na lekarzy, powiedział gazecie rzecznik Zakładu Przemysław Przybylski.

Kobiety są jednak innego zdania. Twierdzą, że jeśli pójdą wcześniej na urlop macierzyński, wcześniej muszą także przejść na urlop wychowawczy lub wrócić do pracy. W tym pierwszym przypadku tracą finansowo, bo podczas urlopu macierzyńskiego matka otrzymuje pieniądze w wysokości pełnego wynagrodzenia. Na urlopie wychowawczym dostaje tylko 400 zł miesięcznie. Oszczędza więc ZUS, który finansuje jedno i drugie świadczenie.

Reklama

- Pierwszy raz doświadczyłam tego, będąc w ciąży z moim pierwszym dzieckiem 8 lat temu, powiedziała "Naszemu Dziennikowi" Czytelniczka, zajmująca eksponowane stanowisko w jednej z dużych firm.
- Jakież było moje zdziwienie, gdy 2 tygodnie przed porodem lekarz nie wypisał mi już zwolnienia lekarskiego, mimo że przebywałam na nim nieprzerwanie począwszy od 5. miesiąca - opowiada. Lekarz mówił, że takie są przepisy ZUS. Teraz kobieta znowu spodziewa się dziecka.
- Odwiedzam fora internetowe dla ciężarnych i dowiaduję się, że nic się nie zmieniło, mówi.

Także inne mamy, które skontaktowały się z gazetą, mówią, że podobne praktyki są przez ZUS stosowane. Kobiety nie kryją, iż czują się oszukane przez ZUS.

PAP/Nasz Dziennik
Dowiedz się więcej na temat: urlop macierzyński | urlop | ZUS | macierzyński
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »