Źródła dyrektora Radia Maryja to opłacalny interes

"Dziennik" wyjaśnia, dlaczego dyrektor Radia Maryja, o. Tadeusz Rydzyk nie ustaje w wysiłkach, by dowiercić się do gorących źródeł pod Toruniem. Według ekspert gazety, ma geotermii można zarobić kilka milionów złotych rocznie.

Po tym, gdy o. Rydzyk nie otrzymał na swoją inwestycję pieniędzy od państwa ogłosił zbiórkę na badania geotermalne podczas lipcowej pielgrzymki Radia Maryja na Jasną Górę. Zaraz potem na stronie internetowej stacji pojawił się link "Geotermia", zawierający artykuły o inicjatywie ojca dyrektora i numer konta, na który można wpłacać ofiary. W tym tygodniu w "Naszym Dzienniku" redemptorysta ponowił apel i zamieścił blankiet do przekazu pieniędzy.

-Dyrektor Radia Maryja to wytrawny biznesmen i wie, że inwestycja w geotermię to doskonały interes - mówi na łamach gazety Krzysztof Masiuk z rady nadzorczej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Wyjaśnia, że gdy się sprzedaje energię uzyskaną z gorących źródeł, w ciągu kilkunastu lat inwestycja się zwraca i zaczyna zarabiać kilka milionów rocznie, bo koszt uzyskania energii odnawialnej jest zerowy.

Według ks. Kazimierza Sowy zrobienie biznesu na geotermii nie musi być jedynym celem obecnej zbiórki o. Rydzyka. -Być może potrzebuje środków na bieżącą działalność swoich licznych dzieł i pieniądze ze zbiórki wcale nie zostaną przeznaczone na odwierty - mówi.

Reklama
PAP/Dziennik
Dowiedz się więcej na temat: gazety | Maryja | o. Tadeusz Rydzyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »