Wyspy Brytyjskie: Jak Polak z Polakiem

Instytucje finansowe ruszają w ślad za emigracją zarobkową. W przyszłym roku w Irlandii ma powstać oddział polskiego banku oraz przedstawicielstwo brokera finansowego. Czy to opłacalny pomysł?

Polacy na Wyspach Brytyjskich przestali być postrzegani jako tania robocza, ale uważa się ich za grupę klienteli, o względy której trzeba zacząć zabiegać. I nie chodzi już tylko o sklepy, sprowadzające z Polski sour cabbage i zupę "bortsch". Niedawno liczący się bank angielski Lloyds TSB wystartował z kampanią informacyjną skierowaną do Polaków. W 130 oddziałach banku pojawiły się napisane po polsku broszury informacyjne i formularze potrzebne do otwarcia konta. Rodacy mieszkający w londyńskich dzielnicach Ealing, Golders Green, Hammersmith, Wood Green, Covent Garden i Oxford Street mogą też liczyć na poradę udzieloną w rodzimym języku. Lloyds TSB chce zatrudniać Polaków, którzy zajęliby się obsługą polskojęzycznej klienteli.

Reklama

Już wkrótce po polsku formalności będzie mogła załatwiać także diaspora w Irlandii. I to na dodatek w polskim banku. Do otwarcia swojego oddziału przymierza się jeden z wiodących krajowych detalistów - podał "The Irish Times". Na razie nie wiadomo, który bank zdecydował się na zagraniczną ekspansję.

- To nie chodzi o nas - zapewnia Marek Kłuciński, rzecznik banku PKO BP, chociaż daje do zrozumienia, że niewykluczone iż w przyszłości bank podejmie takie kroki.

- Nie mamy takiego zamiaru - mówi Piotr Gajdziński, rzecznik BZ WBK. Jak wyjaśnia, pomysł z otwieraniem oddziału w Irlandii, a konkretnie w Limerick, bo tam miałby on według irlandzkiego dziennika powstać, jest nietrafiony.

- Polacy pracujący za granicą potrzebują przede wszystkim dostępu do konta, na które mogą wpłacić pieniądze lub dokonać przelewu, Najłatwiej i najtaniej można go uzyskać nie idąc do oddziału banku tylko za pośrednictwem internetu. Nasz bank stawia właśnie na bankowość internetową - mówi Piotr Gajdziński.

Kto chciałby zainwestować pieniądze, a takich osób, jego zdaniem, raczej nie jest zbyt dużo, może skorzystać z usług któregoś z miejscowych banków. BZ WBK ma niezłe rozeznanie w sytuacji w Irlandii, ponieważ jego właścicielem jest irlandzka grupa finansowa AIB.

Wątpliwości co do tego, że Polacy za granicą potrzebują banku tylko do wysyłania pieniędzy rodzinie w kraju ma jednak Open Finance.

- Mamy wielu klientów za granicą, którzy pytają nas jak zainwestować pieniądze - mówi Krzysztof Olszewski.

Open Finance, który jest pośrednikiem finansowym kilkunastu polskich banków i funduszy inwestycyjnych uznał, że najwyższy czas zaopiekować się oszczędnościami rodaków na obczyźnie i w pierwszym kwartale przyszłego roku zamierza otworzyć swój oddział w Dublinie. Ma im podpowiadać jak zainwestować zarobione za granicą pieniądze oraz - tym którzy chcieliby kupić nieruchomość w ojczyźnie, a nie stać ich na sfinansowanie inwestycji pomóc w wyborze kredytu hipotecznego.

Eugeniusz Twaróg

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bank | wyspy | oddział | Instytucje finansowe | wyspy brytyjskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »