W polskim przemyśle wciąż pesymizm. Kolejny odczyt PMI "pod kreską"

Indeks PMI dla przemysłu w Polsce wyniósł w maju 47 pkt wobec 46,6 pkt w kwietniu - wynika z danych S&P Global. Pesymizm wśród menedżerów z sektora trwa już ponad rok.

Jak wynika z raportu firmy S&P Global, w maju 2023 r. indeks PMI dla przemysłu w Polsce wyniósł 47 pkt. Jest on wyższy od kwietniowego - wówczas 46,6 pkt.  

Indeks PMI odzwierciedla nastroje wśród menadżerów z sektora przemysłu, którzy oceniają w badaniu kondycję zarządzanych przez siebie firm, w tym zmiany w zamówieniach, produkcji czy zatrudnieniu. Odczyt poniżej 50 pkt oznacza negatywne postrzeganie panujących warunków. 

Brak optymizmu jest zauważalny w sektorze już od 13 miesięcy. Pierwszy wynik "pod kreską" odnotowano w maju 2022 r. - wówczas 48,5 pkt. Kolejne miesiące przynosiły spadki, jednak od października 2022 r. (42 pkt.) kolejne raporty wskazywały na poprawę. 

Reklama

Wyjątkiem są kwietniowe dane, które wskazały, że trend chwilowo się odwrócił, bo wskaźnik był niższy od marcowego, kiedy to firma S&P Global zaraportowała 48,5 pkt. W maju ponownie doszło do lekkiego odbicia.

Czas realizacji zamówień najszybszy od dekady

"W maju warunki gospodarcze w polskim sektorze wytwórczym ponownie się pogorszyły, mimo że kondycja łańcuchów dostaw uległa poprawie, a presja cenowa osłabła w największym stopniu w historii badania" - napisano w raporcie firmy S&P Global.  

Wskazano również, że nowe zamówienia i zatrudnienie w firmach spadły w wolniejszym tempie niż w kwietniu. Dodatkowo "czas dostaw skrócił się w największym stopniu od dekady, a koszty produkcji i ceny wyrobów gotowych odnotowały rekordowe spadki". 

"Nowe zamówienia otrzymane przez polskich producentów spadły piętnasty miesiąc z rzędu. Powodem były presje na budżety, nadmierne zapasy u klientów oraz osłabiony popyt na rynkach europejskich. Tempo spadku, choć wolniejsze niż w kwietniu, było wciąż szybkie" - tłumaczą autorzy badania.  

"W maju produkcja spadła trzynasty miesiąc z rzędu, głównie z powodu kolejnego spadku popytu. Spadek odzwierciedlał też chęć redukcji zaległości produkcyjnych, których poziom obniżył się w najszybszym tempie od dziesięciu miesięcy" - można przeczytać w podsumowaniu majowego odczytu.  

Jednocześnie eksperci z S&P Global zauważają, że ograniczenie produkcji wynikało z chęci zlikwidowania nadwyżki zapasów zgromadzonych przez firmy. To przełożyło się na uszczuplenie stanów magazynowych w maju, po wcześniejszych trzymiesięcznych wzrostach.  

"Wraz z dalszym spadkiem produkcji i nowych zamówień w maju, producenci zmniejszyli zatrudnienie dwunasty miesiąc z rzędu. Tempo redukcji miejsc pracy wyhamowało jednak do najniższego poziomu w tym okresie" - napisano. 

"Majowe wyniki badań zasygnalizowały rekordowe spadki presji cenowych. Koszy produkcji i ceny wyrobów gotowych spadły drugi miesiąc z rzędu (największe spadki w historii badania). Według ankietowanych firm przyczyną były niższe ceny surowców takich jak metale, chemikalia czy plastik oraz umocnienie kursu złotego względem euro" - podsumowano w raporcie. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Indeks PMI | przemysł
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »