Szczurek jednym z najmniej zorientowanych rynkowo ekonomistów bankowych - Winiecki

- Kandydat na ministra finansów Mateusz Szczurek jest jednym z najmniej zorientowanych rynkowo ekonomistów bankowych, którego cechuje podejście etatystyczne - uważa Jan Winiecki z Rady Polityki Pieniężnej.

- Wśród ekonomistów bankowych - moja osobista opinia jest taka, że jest to chyba jeden z najmniej, o ile nie najmniej zorientowany rynkowo główny ekonomista któregokolwiek z banków. Dla mnie on ma takie bardzo etatystyczne podejście, co oczywiście przy moich poglądach na temat tego, co jest skuteczne w ekonomii, nie nastawia mnie do niego entuzjastycznie - powiedział Winiecki w TVN CNBC, pytany o ocenę kandydatury Mateusza Szczurka na ministra finansów.

- Z wypowiedzi wynika, że preferencje dla tego państwowego sektora, taki stosunek niekoniecznie analitycznie poprawny dla zagranicznych inwestycji bezpośrednich - wszystko to powoduje, że wydaje mi się, że jest to ktoś, kto pasuje bardziej do takiego modelu etatystycznego. Zresztą być może taki jest zamiar. Bo ja obserwuję w tym rządzie, krytykuję to zresztą, od pewnego czasu taki przechył w tę stronę. Te wszystkie pomysły idiotyczne tych czempionów państwowych, którzy mają zajmować się wszystkim, co akurat w danym momencie rządowi przyjdzie do głowy, zamiast robić to, co powinni robić w swoim sektorze - dodał.

Premier Donald Tusk ogłosił w środę, że Mateusz Szczurek, dotychczas główny ekonomista ING na Europę Środkową i Wschodnią, zastąpi na stanowisku ministra finansów Jacka Rostowskiego.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »