Świąt nie trzeba już odpracować

Nie trzeba już odpracowywać drugiego dnia Bożego Narodzenia i święta 3 Maja. Za pracę w grudniu krótszą o 8 godzin pracodawcy nie zmniejszą pensji pracowników. Nie należy przeliczać ekwiwalentów urlopowych mimo zmiany liczby dni wolnych.


Dziś wchodzą w życie zmiany w przepisach kodeksu pracy dotyczące zasad uwzględniania świąt przy ustalaniu harmonogramu czasu pracy pracowników. Od 30 listopada pracodawca, planując rozkłady czasu pracowników, będzie musiał obniżyć wymiar czasu pracy w okresie rozliczeniowym o 8 godzin w tytułu każdego święta przypadającego w innym dniu niż niedziela.

Mniej czasu w pracy

Do wczoraj w sytuacji gdy w jednym tygodniu przypadającym od poniedziałku do niedzieli wypadały dwa dni świąteczne (poza niedzielą), kodeks pracy nakazywał pracodawcom obniżanie tego wymiaru tylko o 8 godzin pracy przy ustalaniu wymiaru czasu pracy. W jednym tygodniu kalendarzowym dwa święta mogły wystąpić w maju (1 i 3 maja) oraz w grudniu (25 i 26 grudnia). Jeżeli żadne z nich nie przypadało w niedzielę, to wymiar czasu pracy w każdym z tych miesięcy był obniżany o 8, a nie o 16 godzin. Rodziło to obowiązek odpracowania drugiego święta.

- Teraz wszystkie święta państwowe i religijne odzyskają swój świąteczny charakter. Regulacja, zgodnie z którą w niektórych latach kalendarzowych jedno ze świąt majowych lub grudniowych nie pomniejszało wymiaru czasu pracy, oznaczała, że święto takie było traktowane jak dzień wolny od pracy wynikający z przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy - uważa dr hab. Arkadiusz Sobczyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Pracodawcy mówili nie

Przeciwni tej nowelizacji byli pracodawcy. Kilka lat temu wprowadzenie zasady pomniejszania wymiaru czasu pracy z tytułu tylko jednego ze świąt było ich sukcesem w walce o obniżenie kosztów pracy. PKPP Lewiatan podkreślał, że Polska zalicza się do krajów o największej liczbie dni świątecznych. W ciągu roku jest ich 11. Dla porównania na Węgrzech jest 6 dni świątecznych, w Rumunii - 7, w Belgii, Czechach, Norwegii i Holandii - 8. Średnia dla krajów UE wynosi 9,6. Gdy okazało się, że nie uda się przekonać posłów do odstąpienia od wprowadzenia zmian, pracodawcy zaproponowali, by weszły one w życie dopiero w 2007 roku. Ustawodawca postanowił jednak inaczej.

- Sejm postanowił zmienić zasady obliczania czasu pracy w sytuacji gdy wielu pracodawców dużo wcześniej zaplanowało pracę w okresie świątecznym na podstawie obowiązujących do dziś przepisów. Duże firmy stosujące planowanie pracy w różnych systemach będą miały problem z dostosowaniem ich do nowego prawa - mówi Grażyna Spytek­Bandurska.

Pracownicy byli za

Zwolennikami nieodpracowywania drugiego dnia świąt byli pracownicy. Ich postulaty poparł rzecznik praw obywatelskich. W efekcie w grudniu tego roku będziemy pracować krócej, bo zamiast 160 tylko 152 godziny. Ustawodawca zadbał o to, by pracownicy nie stracili na zmianach. Mimo iż w grudniu wymiar czasu pracy będzie pomniejszony o 8 godzin, to wynagrodzenia pracowników się nie zmniejszą.

- Tylko w 2006 roku pracownicy zachowają prawo do wynagrodzenia za czas pracy obliczony według dotychczasowych zasad (dotyczy to grudnia). W kolejnych latach pracownicy wynagradzani godzinowo otrzymają niższe wynagrodzenie, wynikające z obniżenia wymiaru czasu o dwa dni świąteczne - przypomina Sylwia Puzynowska-Sech, radca prawny w kancelarii Baker & McKenzie.

Przelicznik bez zmian

Zmiana zasad uwzględniająca święta w harmonogramach czasu pracy ma wpływ na wysokość współczynnika, który służy m.in. do ustalania ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy. Współczynnik ten ustala się, odejmując od liczby dni w danym roku kalendarzowym łączną liczbę przypadających w tym roku niedziel, świąt oraz dni wolnych od pracy wynikających z rozkładu czasu pracy w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy, a następnie dzieli się tak otrzymany wynik przez 12.

Reklama

Zmiana treści art. 130 kodeksu pracy wpływa na liczbę dni wolnych wynikających z tytułu pięciodniowego tygodnia pracy. Zamiast pierwotnych 50 takich dni, będzie ich 51, czyli więcej niż wynikało to z poprzednio obowiązującego stanu prawnego. Ustawodawca zwolni więc służby kadrowe z obowiązku przeliczania wysokości ekwiwalentów urlopowych. Zgodnie z nowymi przepisami, dla obliczania współczynnika należy przyjmować, że w 2006 roku liczba dni wolnych z tytułu przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy wynosi 50.

- Dzięki zmianom, w 2007 roku i w latach następnych (2008, 2012, 2013, 2014), pracownicy poza dniami świątecznymi, będą korzystać również z 52 dni wolnych od pracy w roku kalendarzowym z tytułu przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy - przypomina Sylwia Puzynowska-­Sech.

Kłopot z 11 listopada

Wielu pracodawców ma problem, bo zaplanowało w swoich firmach, że za dzień wolny z tytułu święta narodowego Dnia Niepodległości przypadającego w wolną sobotę pracownicy nie będą musieli odpracować drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia. Po wejściu w życie zmian w art. 130 kodeksu pracy taka operacja jest niemożliwa.

- Oznacza to, że pracodawcy mają obowiązek oddania pracownikom 8 godzin wolnego za święto 11 Listopada. Powinni to zrobić w czasie trwania okresu rozliczeniowego - mówi Monika Wacikowska z Departamentu Prawnego GIP. Ustawa czeka na ogłoszenie w Dzienniku Ustaw.

Tomasz Zalewski

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: pracownicy | 3 maja | pracodawcy | odpracowanie | święta | wymiar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »