Schronisko "Samotnia" pozostaje w tych samych rękach. Na razie do kwietnia

PTTK unieważniło konkurs na nowego dzierżawcę słynnego schroniska “Samotnia” w Karkonoszach. Jednak nie na długo. Spółka Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK przedłużyła wprawdzie umowę z obecnymi dzierżawczyniami, ale tylko na kolejnych kilka miesięcy. Argumentuje, że chce się trochę inaczej przygotować do konkursu.

Od 57 lat “Samotnię” - schronisko w Karkonoszach, nad Małym Stawem - prowadzi Sylwia Siemaszko i jej córka Magdalena Siemaszko-Arcimowicz. Jest to jedno z najstarszych schronisk w Polsce. W tym roku spółka Sudeckie Hotele i Schroniska Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego (PTTK) postanowiła to zmienić i odrzuciła ofertę pań na przedłużenie dzierżawy.

Brakuje kontrkandydata

W wydanym komunikacie PTTK poinformowało, że po wnikliwym rozpatrzeniu przez komisję złożonych ofert uznano, że “żadna z nich nie spełniła wymagań stawianych przez organizatora postępowania". Dlatego konkurs zostanie unieważniony bez wyboru nowego dzierżawcy. 

Reklama

Paniom prowadzącym schronisko Spółka Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK zaproponuje nowy okres dzierżawy. - Nowa dzierżawa przedłużona zostanie prawdopodobnie do kwietnia 2024 r. — powiedział w Radiu Wrocław prezes PTTK Jerzy Kapłon. Wyjaśnił, że okres ten pozwoli na przygotowanie i rozpisanie nowego konkursu — jak to określił rozmówca — "nieco inaczej".

Problemy z konkursem czy presja?

Jerzy Kapłon wyjaśnił, że w zawieszonym konkursie zapisy o wymaganym zaangażowaniu inwestycyjnym dzierżawców, dotyczące okresu ich realizacji i finansowania, nie były wystarczająco klarowne. - W nowym konkursie wymagania inwestycyjne PTTK wobec nowych dzierżawców mają być mocniej zaakcentowane - podkreślał Kapłon. Do tego czasu schronisko nad Małym Stawem pozostanie w tych samych rękach.

Zdaniem karkonoskich mediów, zawieszenie konkursu nie tyle wynika z niedopracowań dotyczących wymagań finansowych, co z presji różnych środowisk sprzeciwiających się przekazaniu schroniska w inne ręce. “Miłośnicy gór nie zgadzają się na przekazanie kultowego miejsca komuś innemu niż rodzinie, która zajmuje się obiektem od pokoleń” - czytamy na portalu karkonoszego.pl. 

Przeciwko zmianie prowadzących wypowiedzieli się m.in. Krzysztof Wielicki - zdobywca 14 ośmiotysięczników - i Janusz Gołąb, pierwszy zimowy zdobywca ośmiotysięcznika Gaszerbrum, a pod petycją “Ratujmy Samotnię” podpisało się 45 tys. osób.

ew

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: schronisko | Samotnia | konkurs
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »