Rosjanie chcą Jedności

Rosyjska Trubnaja Metallurgiczeskaja Kompania (TMK) - drugi co do wielkości producent rur na świecie - chce przejąć Walcownię Rur Jedność z Siemianowic Śląskich. Konkurować o nią będzie m.in. z ukraińskim Związkiem Przemysłowym Donbasu oraz polskim Złomreksem.

Rosyjska Trubnaja Metallurgiczeskaja Kompania (TMK) - drugi co do wielkości producent rur na świecie - chce przejąć Walcownię Rur Jedność z Siemianowic Śląskich. Konkurować o nią będzie m.in. z ukraińskim Związkiem Przemysłowym Donbasu oraz polskim Złomreksem.

Zdaniem Wasilija Makarowa, prezesa firmy Sinara Trading, która reprezentuje rosyjski holding za granicą, aby uruchomić produkcję w Walcowni Rur Jedność (WRJ), niezbędne są inwestycje rzędu 5-15 mln USD. Rosjanie gotowi są przejąć kontrolny pakiet udziałów w siemianowickiej fabryce, zrestrukturyzować zakład i w ciągu pięciu-ośmiu miesięcy rozpocząć produkcję. W opinii prezesa Makarowa po zakończeniu inwestycji WRJ będzie mogła wytwarzać 150 tys. ton wyrobów rocznie. TMK jest gotów zaoferować za WRJ "godziwą cenę rynkową".

Walcownia jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej - jej długi szacuje się na kilkaset milionów złotych. W dodatku zakład obecnie nie produkuje. - Mamy doświadczenie z podobnymi projektami i w Rosji, i w Rumunii - zapewnił wczoraj Wasilij Makarow. - W Rumunii przejęliśmy dwa lata temu fabrykę rur Artrom. Zakład został zrestrukturyzowany i oddłużony i teraz przynosi zyski - dodał. TMK ma obecnie sześć fabryk: cztery w Rosji, i dwie w Rumunii. Ich łączne przychody sięgają 1,5 mld USD.

Reklama

Rosyjski holding jest jednym z kilku inwestorów, którzy na zaproszenie głównych udziałowców WRJ - Towarzystwa Finansowego Silesia oraz firmy Enpol - przeprowadzili niedawno due diligence siemianowickiego zakładu. Oprócz Rosjan wstępne zainteresowanie Jednością wyraziły także ukraiński Związek Przemysłowy Donbasu, polski Złomrex (wybierający się na GPW) oraz - prawdopodobnie - międzynarodowy koncern metalurgiczny Tenaris z siedzibą we Włoszech i jedna z niemieckich walcowni. Inwestor dla WRJ powinien być wybrany na początku 2005 r.

Stalexport czeka

Stalexport ma ponad 7% udziałów w WRJ. Poręczenia i gwarancje, których udzielił walcowni, stanowią w tej chwili największe ryzyko, jeśli chodzi o inwestycje w jego akcje. - Maksymalna wartość potencjalnych zobowiązań z tego tytułu wynosi około 170 mln zł - twierdzi Emil Wąsacz, prezes Stalexportu. Przekonuje, że jeżeli walcownia znajdzie inwestora, to sprawa gwarancji przestanie ciążyć na spółce. Wtedy Stalexport będzie mógł podnieść kapitał. Spółka przygotowuje się do emisji akcji, ale czeka z ofertą do czasu wyłonienia inwestora dla WRJ.

Dariusz Wieczorek, Bartłomiej Mayer

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: jedności | stalexport | chciał | Rosjanie | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »