Przepisy pakietu antykryzysowego trafią na stałe do kodeksu pracy?

Ochrona pracowników przed utratą pracy - to jeden z celów pakietu antykryzysowego. Niewykluczone, że jego przepisy wejdą do kodeksu pracy na stałe - tak przynajmniej twierdzi minister Jolanta Fedak. Szefowa resortu pracy zapowiada jednocześnie, że obowiązująca od kilku dni ustawa może być w każdej chwili znowelizowana.

Ochrona pracowników przed utratą pracy - to jeden z celów pakietu antykryzysowego. Niewykluczone, że jego przepisy wejdą do kodeksu pracy na stałe - tak przynajmniej twierdzi minister Jolanta Fedak. Szefowa resortu pracy zapowiada jednocześnie, że obowiązująca od kilku dni ustawa może być w każdej chwili znowelizowana.

Na ewentualne wpisanie przepisów do kodeksu pracy będą musieli się zgodzić pracownicy, pracodawcy i rząd, który za wszystko będzie płacić, więc sprawa jest problematyczna. Na razie ustawa ma kosztować 1,5 mld zł, ale jeśli wejdzie w życie na stałe, takie wydatki staną się codziennością. Recepta na kryzys mogłaby się więc okazać grabarzem budżetu. Poza tym nie wiadomo, co miałoby zostać wpisane do kodeksu, bo minister Fedak już głośno mówi o nowelizacji ustawy.

W ustawie mamy między innymi uelastycznienie czasu pracy i pomoc publiczną dla firm. Sama minister przyznaje, że przepisy są zbyt skomplikowane, a wokół nich czai się za dużo biurokracji. Wpisane ich do kodeksu mogłoby więc być bardzo ryzykowne.

Reklama
RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »