Prezydent podpisał ustawę budżetową na 2020 r.

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę budżetową na 2020 rok. ​Uchwalony przez Sejm budżet na 2020 r. zakłada, że będzie on zrównoważony, czyli że wydatki i dochody państwa będą takie same, po 435,3 mld zł.

W ustawie budżetowej na 2020 r. - uchwalonej przez Sejm 14 lutego - założono, że w tym roku PKB w ujęciu realnym wzrośnie o 3,7 proc., inflacja utrzyma się na poziomie 2,5 proc., a wzrost przeciętnego rocznego funduszu wynagrodzeń w gospodarce narodowej oraz emerytur i rent sięgnie nominalnie 6,3 proc. Ministerstwo Finansów zapewnia, że budżet na 2020 r. spełnia kryteria deficytu sektora finansów według metodyki unijnej niższego niż 3 proc. PKB.

Ustawa przewiduje środki m.in. na: rozszerzony program Rodzina 500 plus (w 2020 r. przeznaczone będzie 39,2 mld zł); tzw. trzynastki dla emerytów i rencistów; podwyższenie zasiłku pielęgnacyjnego od 1 listopada 2019 r. oraz podwyższenie świadczenia pielęgnacyjnego od 1 stycznia 2020 r.; wypłatę 300 zł na każde dziecko w wieku szkolnym, w ramach programu "Dobry start"; wypłatę świadczenia 4000 zł związanego z programem "Za życiem"; program "Mama4+"; waloryzację emerytur i rent od 1 marca 2020 r. na poziomie 103,2 proc. wraz z gwarantowaną minimalną podwyżką 70 zł. Wzrosnąć ma również najniższa emerytura do 1200 zł. Rząd szacuje, że wzrost emerytur kosztować będzie ok. 8,7 mld zł.

Reklama

Wśród wydatków znalazły się także: program "Senior+"; wyższe wydatki na obronę narodową (o ok. 5 mld zł więcej niż w 2019 r.); wzrost płac w budżetówce; inwestycje kolejowe i drogowe; realizacja zadań finansowanych Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych.

Przygotowując założenia makroekonomiczne na potrzeby ustawy budżetowej przyjęto, że:


- wzrost produktu krajowego brutto w 2020 r. wyniesie 3,7%, stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec roku stanowić będzie 5,1%, średnioroczny wskaźnik CPI wyniesie 2,5% natomiast średni kurs złotego ukształtuje się na poziomie 4,2955 PLN/EUR. Ponadto założono, że deficyt sektora finansów publicznych w 2020 r. wyniesie 32,2 mld zł (1,4% PKB) zaś państwowy dług publiczny w ujęciu nominalnym wzrośnie o 46,1 mld zł. Przy takim założeniu relacja państwowego długu publicznego do PKB wyniesie 43,8%.

W budżecie państwa limit wydatków ustalono na kwotę 435.340.000 tys. zł. Wysokość dochodów prognozowana jest na 435.340.000 tys. zł.

Prognozuje się, że dochody podatkowe budżetu państwa wyniosą 390.038.733 tys. zł, w tym: 196.500.500 tys. zł - z podatku od towarów i usług, 75.083.000 tys. zł - z podatku akcyzowego, 2.660.000 tys. zł - z podatku od gier, 42.000.000 tys. zł - z podatku dochodowego od osób prawnych, 66.555.000 tys. zł - z podatku dochodowego od osób fizycznych, 1.700.000 tys. zł - z podatku od wydobycia niektórych kopalin, 4.878.000 tys. zł - z podatku od niektórych instytucji finansowych oraz 662.733 tys. zł z podatku od sprzedaży detalicznej.

W ramach dochodów niepodatkowych przewiduje się następujące wielkości: cło - 4.680.000 tys. zł, wpłaty z zysku NBP - 7.162.810 tys. zł, dywidendy i wpłaty z zysku - 1.545.637 tys. zł, dochody państwowych jednostek budżetowych i inne dochody niepodatkowe - 26.632.692 tys. zł oraz wpłaty jednostek samorządu terytorialnego - 2.938.412 tys. zł. Kwota dochodów ze środków Unii Europejskiej i innych źródeł niepodlegających zwrotowi prognozowana jest na 2.341.716 tys. zł.

W zeszłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki poinformował, że nie ma konieczności natychmiastowej nowelizacji budżetu, ale jak trzeba będzie, to w czerwcu czy w drugiej połowie roku rząd zaproponuje odpowiednią nowelizację.

Premier powiedział, że można założyć, że o ile koronawirus nie odszedłby w tak szybki sposób, w jaki do nas doszedł, to prawdopodobnie będziemy mieć w tym roku deficyt budżetowy. - Nie na jednak konieczności natychmiastowej nowelizacji budżetu, ponieważ (...) mamy budżet bardzo płynny, mamy zabezpieczone potrzeby pożyczkowe rządu w wysokości 77 proc. już na ten rok. A więc jesteśmy w bardzo bezpiecznym momencie" - zapowiedział Morawiecki.

- Jednak jeśli trzeba będzie czy to w czerwcu, czy w lipcu, sierpniu, w drugiej połowie roku, to oczywiście zaproponujmy odpowiednią nowelizację- zastrzegł szef rządu.

Dodał, że liczy się gospodarka, liczy się społeczeństwo - po pierwsze społeczeństwo. - Dlatego budżet jest pewnym instrumentem po to, żeby przejść możliwie bezpiecznie przez te trudne czasy epidemii koronawirusa - podkreślił.

Podjęcie silniejszych od obecnie wdrożonych i planowanych działań fiskalnych i monetarnych w ramach pakietu antykryzysowego mogłoby skutkować osłabieniem polskiej waluty - powiedział w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki. 

- W sytuacji nadmiernej monetyzacji części długu, albo w ogóle monetyzacji w zakresie, jaki byłby uznany przez rynki finansowe za ryzykowny, kryzys uderzy nas kanałem walutowym, bądź bankowym. Tych mechanizmów transmisji jeszcze dzisiaj nie doświadczamy, chociaż (..) złoty osłabił się gwałtowanie dokładnie w pierwszych dniach kryzysu, mniej więcej 10 proc. do dolara i 7-8 proc. do euro i franka szwajcarskiego - powiedział premier.  

- Wyobraźmy sobie, że dokonujemy odważniejszych ruchów monetarnych i fiskalnych jednocześnie, to mamy niemalże gwarancję, że zostajemy jako państwo polskie uderzone kanałem transmisji walutowej. Nie mówię już o potencjalnym kryzysie, który może się z tym wiązać, bo część polskiego długu, prawie 70 mld euro długu państwowego, jest denominowana w walutach obcych, ok. 120-130 mld długu przedsiębiorstw w złotówkach jest denominowana w walutach obcych, o kredytach frankowych wszyscy Polacy wiedzą - dodał. 

Rząd przygotował pakiet antykryzysowy o wartości 212 mld zł, który obejmuje 5 obszarów. W skład pakietu wchodzi gotówkowy komponent rządowy o wartości 66 mld zł, płynnościowy komponent rządowy o wartości 74,5 mld zł, pakiet płynnościowy NBP o wartości 70 mld zł.  

Minister Finansów, zgodnie z rekomendacją KSF-M, uchylił z dniem 19 marca 2020 r. obowiązek stosowania przez instytucje bufora ryzyka systemowego. Mniejszy wymóg kapitałowy przekłada się równocześnie na niższy wymóg MREL. 

17 marca RPP obniżyła referencyjną stopę procentową NBP o 50 pb. do 1,0 proc. w skali rocznej. Zarząd NBP podjął w marcu decyzję, że bank będzie prowadził operacje zakupu obligacji skarbowych na rynku wtórnym w ramach strukturalnych operacji otwartego rynku, które zmienią długoterminową strukturę płynności w sektorze bankowym oraz przyczynią się do utrzymania płynności rynku wtórnego obligacji skarbowych. 

W marcu NBP przeprowadził 3 operacje skupu polskich SPW - wszystkie odbyły się w formie aukcji typu outright. NBP zebrał z rynku papiery za ok. 19 mld zł, wyłącznie papiery stałokuponowe.

OPINIA:

Według analityków Santandera bez nowelizacji tegorocznego budżetu się nie obejdzie, ale rząd nie zamierza jej robić przed połową roku, żeby dać sobie czas na lepsze rozeznanie sytuacji gospodarczej, zwłaszcza, że Ministerstwo Finansów wciąż ma dużą "poduszkę płynnościową".

"Jeśli wydatki pójdą w górę o ponad 60 mld zł, we wpływach podatkowych pojawi się niedobór na ok. 30 mld zł wobec planu (przy założeniu szoku dla realnego PKB rzędu -3 pkt. proc.) i nie pojawi się część z planowanych dochodów jednorazowych (np. wpłata opłaty przekształceniowej OFE z uwagi na prawdopodobne przesunięcie zmian, możliwe mniejsze wpływy z aukcji CO2), to deficyt w br. mógłby wyraźnie przekroczyć 100 mld zł" - obliczyli ekonomiści.

W ich ocenie przynajmniej część tej luki mogłaby być pokryta ze środków unijnych wyasygnowanych na walkę z epidemią (Coronavirus Response Initiative, w ramach których Polsce przyznano 7,4 mld euro). Potrzeby pożyczkowe mogłyby zatem wzrosnąć o ok. 70 mld zł.  Zwiększona podaż obligacji prawdopodobnie zostanie zaabsorbowana głównie przez krajowe banki komercyjne. Pomoże w tym, miejmy nadzieję, uruchomienie programu skupu papierów rządowych przez NBP" - podsumowali.



PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: polski budżet | deficyt budżetowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »