Prawie 18 ton elektrośmieci wjechało do Polski. Zwróciliśmy je Holandii

Polska odesłała do Holandii blisko 18 ton elektroodpadów, które nielegalnie trafiły stamtąd do naszego kraju - poinformował Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ). Stało się tak na skutek uzgodnień z właściwym urzędem po stronie holenderskiej.

Zwrot odpadów - zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego - nastąpił 24 stycznia. Jak informuje GIOŚ, wśród odpadów znalazły się "różnego rodzaju płytki elektroniczne, obudowy sprzętu elektrycznego z tworzyw sztucznych i metali, gniazdka elektryczne, klawiatury komputerowe, kondensatory, płyty CD, odbiorniki radiowe".

Elektrośmieci zostały wysłane do Polski bez wcześniejszego zgłoszenia, a także bez uzyskania zgody właściwych organów po naszej stronie.

Reklama

Nielegalne przemieszczanie odpadów ujawnili 10 stycznia br. funkcjonariusze z Lubuskiego Urzędu Celno-Skarbowy w Gorzowie Wielkopolskim.

Według danych Komisji Europejskiej przytoczonych przez serwis internetowy Deutsche Welle, w ciągu kilku ostatnich lat wolumen odpadów niebezpiecznych - do których zalicza się zużyty sprzęt elektroniczny i AGD - przewożonych między krajami Unii Europejskiej, jak i wywożonych poza jej obszar, wzrósł ponad dwukrotnie i tylko w 2019 r. wyniósł 8,1 mln ton. Największe ilości odpadów niebezpiecznych wywożone są z Francji i Włoch. Na trzecim miejscu w tym rankingu znajdują się Niemcy, kraj ten jednocześnie znajduje się jednak wśród państw przyjmujących najwięcej tego typu odpadów drogą legalną, w celu ich unieszkodliwienia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: śmieci | odpady | Holandia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »