Prąd z Ukrainy ponownie popłynie do Polski? Ogłoszono nowy przetarg

Operator systemu przesyłowego energii elektrycznej Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) poinformował we wtorek o ogłoszeniu przetargu na zdolności przesyłowe połączenia elektroenergetycznego z Ukrainą Rzeszów-Chmielnicka. Przetarg dotyczy okresu 15-31 maja 2023 r.

Jak podały PSE, we wtorek ruszył proces rejestracji uczestników przetargu, a termin składania odpowiednich formularzy mija 8 maja 2023 r. o godz. 16. 

"10 maja w południe upływa ostateczny termin składania ofert, wyniki przetargu mają być opublikowane do godz. 16 tego samego dnia" - poinformował operator.

Zgodnie z opublikowanymi przez PSE "Zasadami udostępniania i przetargów miesięcznych zdolności przesyłowych linii 400 kV relacji Rzeszów-Chmielnicka będącej połączeniem międzysystemowym PSE i Ukrenergo organizowanych jednostronnie przez PSE w 2023 r.", udostępnianie będzie następowało w drodze przetargów nieskoordynowanych miesięcznych do czasu wdrożenia przez operatorów dobowych przetargów skoordynowanych.

Reklama

"Dostępne zdolności przesyłowe w miesiącach kalendarzowych będą alokowanie dla uczestników w formie przetargów jawnych na zdolności przesyłowe bez dostawy energii elektrycznej" - stwierdzono w dokumencie. Jak dodano, zdolności przesyłowe będą oferowane w obydwu kierunkach. 

We wtorek w życie weszły zatwierdzone przez Prezesa URE zmiany IRiESP (Instrukcji Ruchu i Eksploatacji Sieci Przesyłowej) przewidujące uruchomienie połączenia Rzeszów-Chmielnicka.

Ukraina zniosła zakaz eksportu energii

Zbudowana w latach 80. XX w. na napięcie 750 kV linia Rzeszów-Chmielnicka Elektrownia Jądrowa nie była używana od 1993 r. W ocenie PSE jej przywrócenie do pracy na napięciu 750 kV byłoby niemożliwe ze względu na m.in. niespełnienie norm środowiskowych, czy brak odpowiednich norm technicznych. Dlatego PSE we współpracy z Ukrenergo zdecydowało się przebudować ją na napięcie 400 kV i utworzyć połączenie synchroniczne z systemem ukraińskim.

Chmielnicka Elektrownia Jądrowa leży w zachodniej części Ukrainy w Niecieszynie w obwodzie chmielnickim. Pracują tam dwa reaktory WWER-1000 o mocy 1000 MW każdy. W 2016 r. Ukraina ostatecznie zerwała kontrakt z Rosją na dokończenie dwóch kolejnych reaktorów.

Do wybuchu wojny Ukraina eksportowała energię elektryczną do Rumunii, Słowacji i na Węgry za pomocą tzw. Wyspy Bursztyńskiej, kilku elektrowni wyłączonych z ukraińskiego systemu i zsynchronizowanych z zachodnim. Do Polski z Ukrainy energia płynie za pomocą wyłączonej z ukraińskiego systemu linii 220 kV o mocy rzędu 200 MW, łączącej elektrownię w Dobrotworze z Zamościem.

W momencie ataku Rosji 24 lutego 2022 r., w ramach przygotowań do synchronizacji z zachodnim systemem Ukraina i Mołdawia prowadziły test działania systemów w tzw. izolowanym trybie wyspowym. Wyspa Bursztyńska w tym czasie działała razem z resztą systemu ukraińskiego. Po wybuchu wojny Ukraina nie powróciła do poradzieckiego systemu IPS/UPS i wraz z Mołdawią 16 marca 2022 r. została zsynchronizowana z obszarem CESA (Continental Europe Synchronous Area).

W październiku 2022 r. po serii rosyjskich ataków na infrastrukturę energetyczną rząd Ukrainy zakazał eksportu energii elektrycznej. Zakaz został zniesiony w kwietniu 2023 r.

Decyzją organizacji europejskich operatorów ENTSO-E od maja 2023 r. moc dostępna na połączeniach CESA z Ukrainą i Mołdawią wyniesie 1050 MW.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: prąd | Ukraina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »