Polski produkt podbija Zachód i USA

Polski trotyl jest bezkonkurencyjny w zachodniej Europie i w USA. Jego producent - Nitro-Chem - to dziś lider eksporterów polskiej broni.

Materiały wybuchowe z bydgoskiej firmy trafiają na Zachód, a także do Izraela i polskich sojuszników ze Wschodu. Ekspansja trwa. Rocznie Nitro-Chem sprzedaje 6 tys. ton trotylu. W minionym roku na zagranicznych dostawach trotylu i heksogenu zakład utargował ponad 100 mln zł.

Dwa lata temu spółka podpisała czteroletni kontrakt z amerykańskim potentatem amunicyjnym ATK. Teraz jest głównym dostawcą trotylu dla tego giganta. Posypały się też kontrakty z Europy. Trotyl do celów wojskowych i cywilnych kupują Francuzi, Szwedzi, Niemcy, Hiszpanie i Austriacy.

Reklama

Umowa z izraelskim Rafaelem, który w Nitro-Chemie zamawia potężniejszy od trotylu heksogen, zapewnia firmie kontakt ze światowymi technologiami.

Tajemnica powodzenia trotylu z bydgoskiego Nitro-Chemu polega na jego nadzwyczajnej czystości. Tylko taki trotyl jest wyjątkowo trwały i bezpieczny w transporcie. Można go przechowywać bez utraty właściwości nawet ponad 25 lat.

Utrzymanie jakości jest jednak kosztowne, bo w produkcji wymaga ogromnych ilości wody, której praktycznie nie da się potem oczyścić. Dlatego wiele światowych firm zrezygnowało z produkcji trotylu; przestawała się ona opłacać po doliczeniu kar środowiskowych.

Pobierz: program do rozliczeń PIT

PAP/Rzeczpospolita
Dowiedz się więcej na temat: "Rzeczpospolita" | środowisko | Polskie | firmy | wojsko | USA | zachód | eksport
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »