Polska jednak ucierpi

Spowolnienie gospodarcze spowodowane kryzysem w USA będzie miało wpływ na poziom inwestycji w globalnej gospodarce, a to się odbije także na bezpośrednich inwestycjach zagranicznych w Polsce - poinformował Paweł Wojciechowski, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.

Spowolnienie gospodarcze spowodowane kryzysem w USA będzie miało wpływ na poziom inwestycji w globalnej gospodarce, a to się odbije także na bezpośrednich inwestycjach zagranicznych w Polsce - poinformował Paweł Wojciechowski, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.

"Decyzje inwestorów mogą być ostrożniejsze, mogą oni mieć mniejszą skłonność do inwestowania w ogóle w skali globalnej. Dlatego również udział w wielkości bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Polsce może ulec zmniejszeniu. Ale powodem będą względy globalne, a nie gorsza atrakcyjność Polski na tle innych krajów" - powiedział. Wojciechowski powiedział, że mimo to spodziewa się, że ubiegłoroczny poziom napływu FDI będzie utrzymany. "Mam nadzieję, że poziom taki jak był w ubiegłym roku będzie utrzymany.

Biorąc pod uwagę liczbę projektów realizowanych przez samą Agencję widać wyraźnie, że w dalszym ciągu utrzymuje się bardzo wysokie tempo napływu inwestycji oraz duże zainteresowanie inwestorów w ostatnim czasie" - powiedział Wojciechowski. Według najnowszego raportu Ernst&Young badającego atrakcyjność Polski i Europy w oczach inwestorów, Polska znajduje się na pierwszym miejscu w Europie pod względem najczęściej rozważanych lokalizacji przyszłych inwestycji. "Spada atrakcyjność Europy, która musi postawić na innowacje, żeby przyciągać inwestorów.

Reklama

Natomiast na tle całej Europy Polska wysunęła się na pierwsze miejsce jako najbardziej atrakcyjne miejsce do lokowania kapitału" - dodał Wojciechowski. Według raportu Ernst&Young Polska zajmuje drugie miejsce w Europie wśród krajów tworzących nowe miejsca pracy i siódmą pozycję pod względem liczby lokowanych w krajach Europy projektów inwestycyjnych. Znalazła się jednak poza dziesiątką najatrakcyjniejszych regionów inwestycyjnych świata. "Największym zagrożeniem są dla Europy szybko rozwijające się rynki azjatyckie. Polska powinna wykorzystać fakt, iż jest postrzegana jako najbardziej atrakcyjna lokalizacja inwestycji w Europie do przyspieszenia reform oraz radykalnej poprawy stanu naszej infrastruktury technicznej i infrastruktury wiedzy" - powiedział Krzysztof Rybiński, partner Ernst&Young.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Wojciechowski | spowolnienie gospodarcze | Polskie | atrakcyjność
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »