Poleci głowa prezesa ARP

3,5 tys. pracowników Grupy Stocznia Gdynia podpisało się pod petycją do premiera, domagając się odwołania prezesa Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) Pawła Brzezickiego poinformował rzecznik "Solidarności" Marek Lewandowski.

3,5 tys. pracowników Grupy Stocznia Gdynia  podpisało się pod petycją do premiera, domagając się odwołania  prezesa Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) Pawła Brzezickiego  poinformował rzecznik "Solidarności" Marek Lewandowski.

Odwołania Brzezickiego chce około 80 proc. załogi - powiedział rzecznik prasowy komisji zakładowej NSZZ "Solidarność" Stoczni Gdynia, Marek Lewandowski.

Akcję zbierania podpisów pod żądaniem dymisji szefa ARP zorganizowała komisja zakładowa "S" Stoczni Gdynia. Związkowcy są oburzeni, że 16 lutego podczas spotkania w Warszawie z przedstawicielami branży stoczniowej, Brzezicki miał opowiadać, że większość czasu pracy, pracownicy gdyńskiej stoczni poświęcają piciu alkoholu.

Wypowiedź szefa ARP miała przekazać stoczniowej "S" jedna z osób, uczestnicząca w spotkaniu w Warszawie. Związek nie chce ujawnić jednak jej personaliów z obawy, że może jej to zaszkodzić w pracy. Prezes ARP Paweł Brzezicki powiedział, że żadnej opinii w sprawie pracowników Stoczni nie wygłaszał. "Żadnych opinii nie wydawałem, formalnie nie było rozmów na ten temat. To jest kłamstwo, konfabulacja" - podkreślił.

Reklama

Zdaniem Brzezickiego, Stocznia Gdynia chce wymusić na Agencji Rozwoju Przemysłu udzielenie pomocy publicznej. "Chodzi o kwotę w wysokości kilkuset mln złotych" - powiedział.

Według Lewandowskiego, negatywna opinia Brzezickiego dotycząca pracowników Stoczni Gdynia, to świadome działanie z jego strony, aby uniemożliwić prywatyzację zakładu.

Rzecznik "S" w gdyńskiej stoczni potwierdził, że na terenie zakładu zdarzają się pojedyncze przypadki konsumpcji alkoholu. "Tak samo, jak zdarza się to incydentalnie w innych zawodach, jak np. u lekarzy i kierowców. Ale to nie oznacza, że z margines traktujemy jako normę" dodał.

Lewandowski wyjaśnił, że w lutym na bramie zakładowej stoczni, badaniem alkomatem poddano 240 osób, u których straż podejrzewała spożycie alkoholu. Nietrzeźwość stwierdzono w 40 przypadkach, z czego jednak ponad połowa dotyczyła robotników spoza Stoczni Gdynia, pracujących w innych spółkach. Petycja do premiera z żądaniem dymisji Pawła Brzezickiego ma trafić do premiera w przyszłym tygodniu. Ma ją też otrzymać prezydent. Kierowana przez Brzezickiego ARP, ma w Stoczni Gdynia blisko 10 proc. akcji.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Głowa | odwołania | Stocznia | stocznia gdynia | ARP | Gdynia | Marek | stoczni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »