PiS zapowiada pogodę dla uczciwych

? Mówi pan często: chcę być prezydentem Polski uczciwej. Wspaniale, tyle tylko, że uczciwości, moralności nie da się zadekretować... - ...ale trzeba zrobić wszystko, żeby nastała wreszcie pogoda dla uczciwych. Po tych wszystkich aferach ostatnich lat nikt już nie ma wątpliwości, że kryzys wiarygodności rządzących, kryzys wiarygodności instytucji państwa osiągnęły szczyt. To już ostatni dzwonek, moment na zmiany, jeżeli nie chcemy dopuścić do zagrożenia samego systemu demokratycznego. Jeżeli będę miał wpływ na życie w Polsce, to nieuczciwi mogą zapomnieć o taryfie ulgowej.

  ? Mówi pan często: chcę być prezydentem Polski uczciwej. Wspaniale, tyle tylko, że uczciwości, moralności nie da się zadekretować...  - ...ale trzeba zrobić wszystko, żeby nastała wreszcie pogoda dla uczciwych. Po tych wszystkich aferach ostatnich lat nikt już nie ma wątpliwości, że kryzys wiarygodności rządzących, kryzys wiarygodności instytucji państwa osiągnęły szczyt. To już ostatni dzwonek, moment na zmiany, jeżeli nie chcemy dopuścić do zagrożenia samego systemu demokratycznego. Jeżeli będę miał wpływ na życie w Polsce, to nieuczciwi mogą zapomnieć o taryfie ulgowej.



W Polsce potrzebne sąjasne kryteria i pewność, że zło nienazwane jest groźne, a tolerowane sprowadzi katastrofę.

? Rewolucja moralna, którą pan zapowiada, zmiecie ich ze sceny.

- Nie tylko ja chcę odnowy moralnej, a rewolucja moralna, którą niechętni mojemu środowisku ludzie postrzegają jako szubienice i stosy, jest jedynie pewnym skrótem myślowym, pod którym kryje się przemiana postaw. Nam chodzi przede wszystkim o przestrzeganie prawa, zapobieganie korupcji i, co ważne, tworzenie atmosfery przyzwoitych zachowań, które gwarantowałyby normalny, co w moim pojęciu znaczy moralny, porządek w funkcjonowaniu państwa. Uczciwość musi znaczyć uczciwość, nieuczciwość - nieuczciwość. A dzisiaj? Wszystko jest względne. A tu potrzebne są jasne kryteria i pewność, że zło nienazwane jest groźne, a tolerowane sprowadzi katastrofę. Ludzie muszą uwierzyć, że uczciwość się opłaca. Dzisiaj, gdy widzą, co się dzieje, wielu już w to zwątpiło.

? Co pan zamierza zrobić, żeby uwierzyli?

- Przełamać prawdziwe, niestety, jak dotąd, przekonanie, że państwo jest wciąż nieprzyjazne obywatelom.

? A przyjazne rządzącym - trzeba dodać.

- A przecież niedokładnie o to chodzi. I dlatego zrobię wszystko, aby przywrócić moralność w działaniu państwowym. Proszę spojrzeć na Warszawę - czy słyszała pani o jakiejś aferze w ostatnich dwóch latach? A przecież trzy lata temu stolica trzęsła się od afer.

? Warszawa to trochę inny wymiar problemów.

- Często trudniejszy niż zarządzanie w administracji rządowej - mówię to jako były minister i szef NIK. Warszawa to też swego rodzaju poligon doświadczalny, przykład, że jednak można rządzić uczciwie. Przykład, który dają rządzący, ma ogromne znaczenie. Każdy widzi, jak przez ostatni rok zmienił się stosunek społeczeństwa do korupcji, i nikt nie zaprzeczy, że moi współpracownicy mogą sobie przypisać spore zasługi w tym względzie. Przez lata dobijaliśmy się o jawność stanu majątkowego polityków, dziś uważamy, że powinien powstać urząd antykorupcyjny, że należy zgodnie z prawem sprawdzić legalność wielu fortun. Nieuczciwość musi być ukarana.

? Panie prezydencie, proszę wybaczyć, że zachowam się jak typowy wyborca na wiecu i zapytam, co z podatkami, co z gospodarką czy lustracją? To lapidarne pytania - wiem - ale ludzie chcą wiedzieć, na co mogą liczyć. Zacznijmy od pana poglądów na gospodarkę, na podatki.

- Niektórzy sądzą, że wszystko, co nie jest skrajnym liberalizmem, jest socjalizmem. I stąd głosy, że chcą przywrócić socjalizm. To bardzo głębokie nadużycie. Polacy to nie tylko przedsiębiorcy i ludzie energiczni, którzy znakomicie poradziliby sobie w liberalnej gospodarce. Ja, jak chyba każdy, jestem za tym, żeby podatki zmniejszać. Ale to nie może być liberalna utopia w postaci niskiego podatku liniowego. Nasz budżet tego nie wytrzyma, nie wytrzyma też duża część społeczeństwa, która żyje za 600 czy 800 zł, a musiałaby żyć za jeszcze mniej. To byłoby po prostu niemoralne. Proponowane przez moją partię dwie stawki PIT-18 i 32 proc. (z tym że stawka 32 proc. byłaby stopniowo obniżana do 28 proc.), podwyższenie pierwszego progu podatkowego i zwiększenie kwoty wolnej od podatku sprawi, że podatki będą niższe. Ja tu nie wspominam o różnego rodzaju ulgach, które mają rację bytu, mówię jedynie o najistotniejszych filarach tegoż podatku. Jestem przekonany, że umiarkowane obniżenie podatku nie zrujnuje budżetu państwa, bo to przecież prawda, że ludzie będą chętniej dochody ujawniali.

? A co z podatkiem CIT?

- Na razie nie należy przy nim dokonywać zmian. Musi oscylować w granicach 19, może 18 proc. Ale to wszystko.

? Najwięcej kontrowersji budzi VAT. Nie brakuje zwolenników ujednolicenia stawki tego podatku.

- Nie wolno zmieniać zerowej i 7-proc. stawki VAT na żywność i leki. Nad innymi można dyskutować. Mówię o tych szczegółach tylko dlatego, żeby pokazać, iż nie jestem populistą, który obiecuje cuda bez pokrycia. Konstytucja nakazuje prezydentowi dbałość o zachowanie równowagi społecznej i ta równowaga musi być utrzymana. Nie stać nas na radykalne obniżenie wpływów do budżetu. Cięcia wydatków na administrację rządową i likwidacja wielu zbędnych agencji dadzą oszczędności, ale to zaledwie kilka miliardów.

? Dochody z prywatyzacji mogą wzmocnić budżet. Może należy szybko dokończyć prywatyzację?

- Nie jestem przeciwnikiem prywatyzacji, ale nie jestem też jej dogmatykiem. Jest jeszcze ok. 1600 spółek państwowych, większość należy sprywatyzować - to oczywiste. Pozostaje jednak pytanie, czy jeżeli prawie cały nasz sektor bankowy jest już w obcych rękach, a takiej sytuacji nie ma w żadnym państwie wspólnoty, to czy mamy iść na całość i wszystkie banki sprywatyzować? Moim zdaniem - nie. Żadne państwo nie może sobie na to pozwolić. Trzeba ważyć racje państwa. Dotychczasowym prywatyzacjom można wiele zarzucić.

? Czy przewiduje pan, mówiąc wprost, "odwojowanie" części sprywatyzowanych zakładów?

- To byłoby bardzo trudne, choć przyznaję, że wpadłem w złość, kiedy zaproszono mnie na zamknięcie fabryki Wedla w stolicy. To nie są, niestety, pojedyncze przypadki. W naszej gospodarce zbyt dużo było kolesiów, służb specjalnych i niejasnych procedur. Każdy - w tym ja - kto o tym mówił, zyskiwał miano oszołoma. Dziś widać, że mieliśmy rację.

? Nie wystarczy mieć rację...

- Dlatego zapowiadam bezwzględną walkę z korupcją. Uczciwy kapitał przyjdzie do uczciwych - mówię o kapitale polskim i zagranicznym. Trzeba więc stworzyć dobre warunki dla inwestycji w sektor przemysłowy i wysokich technologii - przede wszystkim uprościć procedury, bo dzisiaj to jest faktycznie krzyż pański, mętna woda. I stąd też te układy, układziki. Inwestor, czy to krajowy czy zagraniczny, ceni sobie też poczucie stabilności. Nie może być tak, że z dnia na dzień wprowadza się rozporządzenia, które podcinają skrzydła dobrze prosperującym firmom. Bo, co trzeba sobie jasno powiedzieć, dzisiaj ludzie, nawet jeśli mają pieniądze, to boją się inwestować. Oczywiście, że to jest zadanie rządu, ale zadaniem prezydenta jest wspieranie takich działań.

? A gdy stanie przed panem bezrobotny, to co pan mu powie?

- Tylko tyle i aż tyle - walka o uczciwe państwo przyniesie efekty w postaci większych inwestycji, w których tkwi przecież klucz do rozwiązania problemu bezrobocia. O jakości państwa decyduje też aparat urzędniczy - on też się musi zmienić. Kto zliczy te afery ratuszowe, tzw. lewe przetargi czy licencje dla swoich!

? Tę kumoterską chorobę mógłby też szybciej leczyć wymiar sprawiedliwości, pańscy koledzy po fachu.

- Mógłby. Mamy tysiące porządnych prawników i - paradoks - kulawy wymiar sprawiedliwości. Musi on zostać doinwestowany, aby procesy nie ciągnęły się latami. Musi być też lepsze, spójne prawo.

? Kodeksy trzeba zmienić!

- Nie uważam, że trzeba wszystko przewrócić do góry nogami. Należy jednak zaostrzyć kary za przestępstwa przeciwko osobom i, moim zdaniem, zmienić kodeks postępowania cywilnego. Ja nie mam w tym względzie popularnych poglądów. Z pewną rezerwą odnoszę się bowiem do odchodzenia od zasady prawdy materialnej na rzecz wolnego sporu stron. Uważam, że zadaniem sądu jest ustalenie, jak było naprawdę, niezależnie od tego, która ze stron procesu jest bardziej "udolna". Idealistyczna zasada, że każdy broni swojego interesu, łamie się ze względu na możliwości finansowe czy osobiste kompetencje stron. A jeżeli tak, to cierpi na tym sprawiedliwość.

? W kraju rewolucja moralna, za granicą, tą najbliższą, też stan wrzenia. Myślę oczywiście o Unii. Powie pan "tak" konstytucji europejskiej?

- Nie. Konstytucja w obecnym kształcie zmienia przecież radykalnie status państw tworzących Unię, a więc i Polski. Nie bez powodu odrzucili ją Francuzi i Holendrzy. Opinie naszych euroentuzjastów, że to protest przeciwko rozszerzeniu Wspólnoty, protest przeciwko podjętym rozmowom z Turcją, to jedynie część prawdy.

Ta konstytucja zatwierdza przecież coś w rodzaju państwa europejskiego. A czy istnieje społeczeństwo europejskie? Może za ćwierć wieku takie społeczeństwo powstanie, może. Ta konstytucja to zbyt radykalny i przedwczesny krok ku likwidacji państw narodowych. Przedwczesny szczególnie dla kraju takiego jak Polska, który przez ostatnie dwa wieki niewiele "najadł się" suwerenności. A zresztą wspomniani już Francuzi też nie chcą zrezygnować z Paryża na rzecz Brukseli. My wstępowaliśmy do Unii, a nie państwa europejskiego. I niech tak zostanie. Polacy muszą zrobić wszystko, aby utrzymać pozycję polityczną, jaką daje im Traktat Nicejski. Utrzymać też należy dobre stosunki z Ameryką i nie zmieniać zasadniczo kursu obecnej polityki wschodniej.

? Na koniec proszę o słowo o lustracji. Czy otwarcie wszystkich teczek to dobry pomysł?

- Jestem od zawsze za ujawnieniem agentury, natomiast otwarcie wszystkich teczek wymaga zastanowienia. Dziś nie uważam tego pomysłu za zbyt mądry.

Reklama

Rozmawiała

Grażyna Wróblewska

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: konstytucja | podatki | kryzys | rewolucja | stawki | Prawo i Sprawiedliwość | wymiar | pogody | pogodo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »